Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Prawdziwa ogarza dama. Choć pysio już lekko przyprószony siwizną. Cavisia musi tylko uważać przy misce, bo tego ogary strzegą jak skarbu. Myślę, że będzie dobrze.

Kasiu, miski będą pochowane przy pierwszej wizycie Dobrze wiem, co dla ogra znaczy "korytko" Dla małej będzie przygotowany kojec, na spanie i pory karmienia. Będzie tam miała swój azyl. Co by panienki nie zaglądały sobie w miski właśnie. Nuta swój pokój też będzie miała zamykany, bo pańcio dzisiaj zamontuje z powrotem drzwi w wiatrołapie
Z tego co pamiętam, to jedynie miską z wodą Nuta potrafiła się dzielić. Choć właściwie nie... Pchełka mogła nawet wylizywać resztki z Nutkowej miski, ale to chyba ona jedyna, jako mały berbeć miała fory u Nuci

Caviśka już u nas
Jeśli chodzi o socjalizacje Sarki z Nutą, to daje teraz małej dwa-trzy dni luzu na przywyknięcie do nowych warunków Miała i tak ostatnio sporo stresów. Póki co obwąchują się z Nutą przez bramkę. Zainstalowałam taką bramkę w korytarzu (taką jak się na schodach mocuje, żeby dzieci nie wchodziły, Nuta miała ja w wiatrołapie zamontowaną jak była mała).
Na dworze wszystko ok, Sarka biega, Nucia za nią A ogólnie to nawet chwilami olewa małą. Tak więc jest chyba całkiem nieźle. W domu będę pomału je do siebie przyzwyczajać, ponieważ Nucisko to straszna zazdrośnica. Sarka dostała już porządne ostrzeżenie, gdy obchodząc dom, podeszły obie do nieschowanego worka z karmą (nasz wielki błąd, zapomnieliśmy o nim). Wystraszyła się, ale tak jak mówiłam, już są na etapie ponownego obwąchiwania, spały nawet koło siebie...na razie jednak jedna na górze druga na dole W piątek albo w sobotę, zaczniemy dalszą część socjalizacji
Zobaczymy jak to pójdzie. Trzymajcie kciuki.
Na razie tylko dwa zdjęcia. Jutro może coś lepszego cyknę.

Trzymamy kciuki Gosiu.
Może jakieś focie Twojego ogrodu wkleisz ?

Będzie dobrze. U mnie Ajsza mniejsze psy olewa z góry. Podobnie Zuzia. Wiedzą, że takie cuś to nie jest groźne i może spokojnie latać, byle by za natrętne nie było. No i trzymało się z dala od jedzenia.

Ale maskoteczka! Śliczna!
Ale że ona Wasza już na zawsze?

Kasiu(wro), trzymajcie, trzymajcie kciuki Muszę koniecznie tej mojej zazdrośnicy uświadomić, że nie jest jednym psem na świecie A zdjęcia ogrodu oczywiście ze wstawię, tylko troszkę później.
Kasia(qzia), Nuta też częściej małą olewa, niż za nią chodzi. No chyba że biegnie, to trzeba na cavisia "zapolować".
Aniu, maskoteczka jest u nas tylko na 2 tygodnie. Pańciostwo Sarki po prostu wyjechało na urlop, a my robimy za niańki małej

Socjalizacja trwa w najlepsze Mała juz cieszy się na widok Nuci i nie ucieka od niej Nuta biega z nią po ogrodzie, w domu nie puszczam jednak Sary samopas przy Nucie. Socjalizują się w pokoju, żeby przypadkiem nie miały okazji spotkać się na przykład w kuchni Raz Sara mi się wymknęła i cichaczem wskoczyła Nucie na legowisko gdy ta spała... i nic. Nuta była spokojna, pomimo wyrwania ze snu. Myślę, że jeszcze ze dwa tygodnie i może razem by nawet spały, tak jak z Pchełką Jednak mam opory przed całkowitą socjalizacją, co innego gdyby to był mój caviś, a tak... nie będę ryzykować że Nuta się wkurzy gdy caviś za blisko podejdzie do jej michy












Miały też być zdjęcia ogródka... więc wstawiam kilka

Pięknie ogrodowo!
I ile trawnika do przekopania przez ogara...i cavisia
Widać, że dziewczyny odnalazły wspólny język

Dziękuję za fotki ogrodowe - śliczne dojrzewa ten ogród!!!
Fota Nuty spoglądającej na małą, mnie stresuje, ale ja widzę w tym spojrzeniu Pasię i jej zamiary.