Strona 35 z 69

Re: Życie ze Świstem :)

: poniedziałek 31 maja 2010, 21:31
autor: Paula
Co do tamtej kałuży to wyszła jeszcze wersja z opadającym pyłem wulkanicznym... to był ten czas kiedy na ulicach pojawiły się żółto-zielone kałuże, a świeżo umyte samochody po deszczu (nie stojąc pod drzewami) wyglądały jak po ostrej jeździe po błocie...

I dla ciekawych :) rozwiązałam zagadkę ogara na Maczka/Powstańców... zrobiłam to w dość niekonwencjonalny sposób, ale tam za bardzo nie ma gdzie stanąć...
W każdym razie właścicielkę Oczara najmocniej przepraszam, bo delikatnie się zdziwiła... (chociaż "jedno zdziwienie dziennie niweczy chandrę nieodmiennie" ;) )

Nie ma to jak popatrzeć na fajne ogary jadąc rano do pracy...

Re: Życie ze Świstem :)

: środa 02 cze 2010, 22:38
autor: Wigro
Paula pisze:Co do tamtej kałuży to wyszła jeszcze wersja z opadającym pyłem wulkanicznym... to był ten czas kiedy na ulicach pojawiły się żółto-zielone kałuże, a świeżo umyte samochody po deszczu (nie stojąc pod drzewami) wyglądały jak po ostrej jeździe po błocie...
...
To tylko pyłek sosny na wiosnę z lasku na Kole, nie uczula, nie przeszkadza, jest i wędruje daleko.
Najgorzej wygląda na cichym jeziorze, nie ma jak się napić, choćby nie wiem jak jężyk był przyschnięty do pleców.
Gorzej będzie z trawami w czerwcu, te uczulają.
Pozdrawiam

Re: Życie ze Świstem :)

: poniedziałek 07 cze 2010, 22:05
autor: wszoleczek
Nigdy nic nie wiadomo co zaszkodzi psu. Jeden pies połknie pyłek i biegunka a inny zjada drewnianą bramkę i dalej żołądek jak stal :roll:

Re: Życie ze Świstem :)

: czwartek 17 cze 2010, 22:13
autor: ketrin
co u Was???

Re: Życie ze Świstem :)

: piątek 18 cze 2010, 12:06
autor: Paula
Świetnie :) fotki czekają na wstawienie (to z okazji zbliżających się wielkimi krokami urodzin Świtka). Spacery leśne są niestety ostatnio niezbyt długie, bo popołudniami wykurzają nas stamtąd komary (nie można się na chwilę zatrzymać, bo jest ich tyle że oblepiają człowieka... i psa... a ja mam uczulenie na ukąszenia :|) nie napisałam tego jeszcze na wątku spacerowym, ale poważnie myślimy nad niedzielnym spacerem na Choszczówce.
A Świtek całkiem nieźle znosił ostatnie upały a teraz z niecierpliwością czeka na kolejną dostawę śmierdzących gryzaków (w tym także świńskich ryjków :shock: )...
Pozdrawiamy!!

Re: Życie ze Świstem :)

: piątek 18 cze 2010, 12:15
autor: miszakai
Paula pisze:nie napisałam tego jeszcze na wątku spacerowym, ale poważnie myślimy nad niedzielnym spacerem na Choszczówce.
:happy3: :happy3: :happy3: Byłoby super:) Socjalizacja Denara pełna :)

Re: Życie ze Świstem :)

: piątek 18 cze 2010, 12:54
autor: hania
Paula pisze: A Świtek całkiem nieźle znosił ostatnie upały a teraz z niecierpliwością czeka na kolejną dostawę śmierdzących gryzaków (w tym także świńskich ryjków :shock: )...
Pozdrawiamy!!
Tercet zawsze twierdził, że nie ma to jak świńskie ryjki

Re: Życie ze Świstem :)

: piątek 18 cze 2010, 13:26
autor: Paula
miszakai pisze::happy3: :happy3: :happy3: Byłoby super:) Socjalizacja Denara pełna :)
Jeszcze potwierdzę (w razie czego mam do Ciebie numer /o ile nie zmieniłaś.../).
Ostatnio po prostu tęsknię za spędzeniem czasu w większej grupie ogarów... ;)
hania pisze:Tercet zawsze twierdził, że nie ma to jak świńskie ryjki
ooo a ja pierwszy raz się spotkałam... i sama jestem ciekawa...

a propos gryzaków jeszcze... kiedyś Ania napisała, że daje Łozie surową szyjkę indyczą, a ja niewiele myśląc kupiłam taką Switkowi jak zobaczyłam w mięsnym... biedak nie wiedział co z tym fantem zrobić... :gleba: przewracał ją na posłaniu tylko, lizał niespecjalnie... zrobiłam trzy próby i szyjka wylądowała w koszu...

Re: Życie ze Świstem :)

: piątek 18 cze 2010, 15:15
autor: Gosia
My byśmy się chętnie z Wami spotkali. Tylko ta Choszczówka w niedzielne popołudnie nam zupełnie "nie leży". Może następnym razem by się tak na rano umówić? Z dziką chęcią się wtedy przyłączymy :mrgreen:

Re: Życie ze Świstem :)

: piątek 18 cze 2010, 21:31
autor: Paula
Gosia pisze:My byśmy się chętnie z Wami spotkali. Tylko ta Choszczówka w niedzielne popołudnie nam zupełnie "nie leży". Może następnym razem by się tak na rano umówić? Z dziką chęcią się wtedy przyłączymy :mrgreen:
Coś wymyślimy :)

Gryzaki przyszły - Świt na biegu rozpracował lotkę indyczą i chrapie :)

a teraz trochę fotek... gapiszona
Obrazek

Obrazek

Obrazek

jak moja figura? :mrgreen:
Obrazek

po smaczka z podpórką
Obrazek