Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj oraz nasza Fatra Sfora Nemroda i ich wspólna Jagna.

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Ania W »

Super dzicz :)
I domeczki śliczne :marzyc_2:
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Wilga »

Klub znajduje się obok sklepu pani Lucynki. Szyld na plocie + 2 dwie ławeczki i stolik. Otwarty całą dobę, menu proste - żubr lub żywiec :) A wieża przy Kosym Moście stoi?
Awatar użytkownika
Psin+co
Posty: 289
Rejestracja: sobota 14 lut 2015, 21:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Psin+co »

kasiawro pisze:To może ja - Zagaj odpowiem :).
(...)w połowie chodziłem na smyczy, a w połowie na teletakcie (...)
Za Polski Ludowej dwie fabryki produkowały "Klubowe". Poznańska i krakowska. Jedne przypominały papierosy, drugie były do ... Palacze pod kioskami prosili o te z (nie pamiętam które były które). Dyrekcja gorszego zakładu przyjechała rozwikłać tę zagadkę do lepszego i pytają:
-Z czego robicie wasze papierosy?
- No normalnie, bierzemy trzy fury siana, jedną furę gnoju i jedną furę tytoniu. Mieszamy, kręcimy.
Dyrektor-gość wali się w czoło i krzyczy:
-Tytoń, tytoń, wiedziałem że o czymś zapomnieliśmy!

To i ja krzyknę:
- TELETAKT! teletakt...
Niby widziałem, zastanawiałem się, dla młodego psa nie chciałem.
Teraz myślę że moja suka jest na tyle dorosła, że korzystnie byłoby użyć przy wyłamaniu z przywołania (może tylko w lesie?). Do ćwiczeń nie planuję.
Czy to się sprawdza? Czy warto? Jest przydatne jak tytoń w papierosach?
Miłego,
Witold
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13066
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: kasiawro »

Psin+co pisze: To i ja krzyknę:
- TELETAKT! teletakt...
Niby widziałem, zastanawiałem się, dla młodego psa nie chciałem.
Teraz myślę że moja suka jest na tyle dorosła, że korzystnie byłoby użyć przy wyłamaniu z przywołania (może tylko w lesie?). Do ćwiczeń nie planuję.
Czy to się sprawdza? Czy warto? Jest przydatne jak tytoń w papierosach?
Mam 12 lat, ale krzyczeć nie trzeba jeszcze do mnie ;).
Co do teletaktu to powtarzać się nie chcę, tutaj jest sporo powiedziane:
http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=5&t= ... start=1550" onclick="window.open(this.href);return false;
i to co Hania na drugiej stronie napisała:
hania pisze: Ja myślę, że problemem nie jest sama obroża elektryczna czy kolczatka tylko to, że większość ludzi, którzy ich używają nie ma pojęcia jak powinno się to robić.
To jest właściwie najważniejsze!
Zapraszam w takim razie do lektury, jak będą jakieś pytania służymy pomocą.

Fajnie jest czasem zrobić cofanie o 5 lat i zobaczyć jakim się pięknym i młodym było, ogród jakiś mniej zarośnięty :).
MaciekSz
Posty: 474
Rejestracja: poniedziałek 10 lut 2014, 10:21
Gadu-Gadu: 0

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: MaciekSz »

Tomek sto lat :piwko:
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Ewka »

A no właaaaaaśnie... Zdrówko piję :piwko: białym winem
Wyprawa super! I piękna relacja :)
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
Psin+co
Posty: 289
Rejestracja: sobota 14 lut 2015, 21:15
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Katowice

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Psin+co »

Zagaj pisze: Co do teletaktu to powtarzać się nie chcę, tutaj jest sporo powiedziane:
http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=5&t= ... start=1550" onclick="window.open(this.href);return false;
i to co Hania na drugiej stronie napisała:
hania pisze: Ja myślę, że problemem nie jest sama obroża elektryczna czy kolczatka tylko to, że większość ludzi, którzy ich używają nie ma pojęcia jak powinno się to robić.
To jest właściwie najważniejsze!
Zapraszam w takim razie do lektury, jak będą jakieś pytania służymy pomocą.

Fajnie jest czasem zrobić cofanie o 5 lat i zobaczyć jakim się pięknym i młodym było, ogród jakiś mniej zarośnięty :).
Ok, ciekawe czy rokuję na poprawne użycie:
1. Po raz pierwszy pomyślałem o elektrycznej obroży wychowując słabego psychicznie beaucerona. Zmieniałem szkoły w Katowicach, szukając ( dość instynktownie) takiej w której posłuszeństwo nie będzie wymuszane siłowo. A pośmiejcie się, ostatecznie skończyliśmy na stadionie Juwenii..... W Krakowie. Tam nikt mi nie mówił że mam psu przylać... ( No przynajmniej w dziedzinie szkoleń postęp jest, dzisiaj bym nie musiał jeździć na Błonia....) Teletaktu sobie nie sprawiłem, kolczatka była ( musiała być).
2. Ogarkę wychowywałem na nagrodach. Samych. I to działało, w zasadzie prawie działa nadal... Kolczatki nie ma.
Kasiawro pisze: (...)ale po swoich doświadczeniach z Zagajem, które bardzo dużo mnie nauczyły wiem, że szkoleniem pozytywnym nie dojdziemy do wszystkiego przy takim temperamencie psa. Oczywiście chwalę jak najbardziej pozytywne szkolenie, ale czasami nie wystarczają i Zagaj jest tego żywym przykładem.
I tu jest ogar pogrzebany. Np. ciągnie nadal na boisko, wita żywiołowo przychodzące znajome psy, wylewnie znajomych ludzi i .... Zaczyna się nudzić. Czasem pobiegnie jak wszystkie biegną, rzadko pouprawia zapasy z kimś nowym, młodym, ale generalnie stoi, wącha, włącza jej się szwendacz i by sobie poszła w (doskonale znaną) okolicę. Pańcio ma ziarenka, gwizdek, pies przychodzi, ale zaczyna oceniać czy warto, a może dopiero za chwilę.... Jak się wyłamie to chwila odosobnienia na smyczy przy jakimś drzewie, no ale po paru minutach nie wie za co.....

W lesie jest trochę lepiej, ale najgorsze co ją spotyka za utratę kontaktu wzrokowego to chwila poszukiwań..... I nagroda. Więc gdy w końcu pogoni za zwierzem, to gwizdek będę sobie mógł.... A potem przyjdzie... po nagrodę.
Czyli albo dużo (rozwijanej) smyczy albo teletakt. Innego wyjścia nie widzę.
Czy mam pytania? Obiecuję używać sprawiedliwie..... I oceniać czy ma to wpływ (negatywny) na jej psychikę, czy też nie, a traktuje to jak komendę.
1. Czy używać wyłącznie dla gwizdka ( przywołania)?
2. Czy używać zawsze jak nie posłucha gwizdka, czy np ograniczyć się do lasu. Byłoby wygodniej ubierać tylko na spacery.
3. Jakie macie doświadczenia z siłą impulsu?

PS1. Ogród nigdy nie jest zarośnięty. Nigdy. Ogród, podobnie jak dom pokrywa się szlachetną patyną czasu.... :nunu:
PS2. Naście lat temu, gdy usiłowałem wychować beaucerona, a internet nie był jeszcze "Matrixem", wpisałem w gugla " elektryczna obroża".....
Taaaakie hasła wyszły. Żadnego psa, przynajmniej u góry strony.... :wstydek:

PS3 Tomku, najlepsze, ale szczere, 100 lat i co Ci się skrycie marzy.
Miłego,
Witold
Wilga
Posty: 1589
Rejestracja: czwartek 22 sty 2009, 17:01

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Wilga »

Tomku, wszystkiego dobrego, słonka w życiu - u boku i na nieboskłonie :)
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: 1e2w3a »

Tomek, sto lat :piwko:
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Pasja/Rewia Nadbużańskie Granie i Tomkowy Zagaj

Post autor: Ania W »

Zacnemu jubilatowi wszystkiego co najlepsze! :happy3:
Nic się nie ukryje ;)
ODPOWIEDZ