Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Dziś przetestowaliśmy tor T.R.E.C. na Międzygminnym Koziegłowskim Szlaku Konnym. Tor z przeszkodami prosty. Ale dojechać tam "trasą konną" graniczy z cudem - ścieżki świeżo wysypane tłuczniem, żwirem, kamieniami - w sam raz dla konia Przejście "przez trasę" dla samobójców - pod mostkiem, na murku o wysokości 1,5 metra i szerokości niecały metr z wystającymi wielkimi kamieniami. Jak koń nadepnie na taki kamień i odskoczy w bok to już go nikt z rzeczki nie wyciągnie - koszmar W rezultacie trasę DK1 przeszliśmy na światłach w Koziegłowach.
Tu NIE jest trasa konna, więc da się jechać.

Huśtająca się kładka

jeeejku...Międzygminny Szlak Konny...

zajedźcie w końcu do mnie.. szlaku wprawdzie u nas nie ma....ale na pewno inne atrakcje się znajdą

weszynoska pisze:jeeejku...Międzygminny Szlak Konny...

Też jestem pod wrażeniem, tyle koniarzy w Waszych okolicach? U nas bywają głównie pokrywają się z tymi rowerowymi i kijkowymi. Takich specjalnych mostków ruchomych, przeszkód, wody nie ma.
Co do niedogodności to może warto gminie podpowiedź co dobre dl a konia, a co nie. Podejrzewam, że wykonawcy mieli średnią wiedze na ten temat . Zawsze coś można zmodyfikować chyba....

kasiawro pisze:Co do niedogodności to może warto gminie podpowiedź co dobre dl a konia, a co nie. Podejrzewam, że wykonawcy mieli średnią wiedze na ten temat . Zawsze coś można zmodyfikować chyba....

Najgorsze jest to, że to koniarze z okolicznych stajni wytyczali trasy na mapie. Problem w tym, że nie za bardzo jeżdżą w tereny a trasy próbowali już po wytyczeniu
Nie za bardzo można zmodyfikować - projekt i dotacja unijna, wszystko już klepnięte i zatwierdzone.

aganowaczek pisze: Najgorsze jest to, że to koniarze z okolicznych stajni wytyczali trasy na mapie. Problem w tym, że nie za bardzo jeżdżą w tereny a trasy próbowali już po wytyczeniu

To już wiadomo kto sobie sam zrobił krzywdę...i to pewnie za duże pieniądze

aganowaczek pisze:Nie za bardzo można zmodyfikować - projekt i dotacja unijna, wszystko już klepnięte i zatwierdzone.

No niestety dokładnie tak jest.
Szkoda tylko że jak to zwykle bywa, kiedy pieniądze są "nie nasze" to ich wydawanie tak łatwo przychodzi, często bez większego namysłu.

Ale to też przykład, że jest coraz więcej różnych, fajnych atrakcji lokalnych

łał... ale szarżujecie... oj zazdraszczam i pasji i wrażeń w siodle...
tylko szkoda, ze nie radza sie mądrzejszych jak budują coś ze środków unijnych...

Szlaki konne? U nas w okolicy trzy stadniny ale takich atrakcji nie ma, nawet nie do końca z głową robionych. I tak zazdraszczam , a żwirek się uklepie, kiedyś

ania N pisze: a żwirek się uklepie, kiedyś

Dokładnie o tym mówię, że może coś należy przyklepać, podsypać, zasypać .

inicjatywa ludzka ,żeby nie napisać społeczna się kłania ,są takie gminy ,a raczej ludzie w takich gminach
no super ,super
U nas puki co trasy trekingowe i miasteczko rowerowe we wsi