Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

Oooo!

Cieszą sukcesy dzieci
Dziękuję za dobre info

Tik tak, tik tak....
Odliczamy...
6 dni do SKORPIONA!!!
A ja z potłuczoną nogą po zrolowaniu się z koniem...

I po SKORPIONIE. Upał koszmarny, ale konie dały radę W tym roku zrobiliśmy w dwa dni ok. 110 km - 30 km w piątek, 80 w sobotę. Normy czasu mocno wyśrubowane. Startowało 20 koni - 10 patroli. W klasyfikacji generalnej zdobyliśmy drugie miejsce - czas w normie, strzelanie dobre - przegraliśmy parkurem i szablą - o ułamki punktu

Jak zawsze - ludzie i atmosfera genialni

Gratulacje. Jak zawsze w czubie

Dokładnie to samo pomyślałam, że jak zawsze na podium!!!

Gratulacje! A będą jakieś zdjęcia?

Gratulacje, że i konie i potłuczona noga dały radę

Znieczulałam się i noga dała radę
Link do TVP Opole - ok. 9:50 min. jest o Skorpionie i można nas dostrzec pętających się w tle
http://opole.tvp.pl/20349838/5-czerwca-2015" onclick="window.open(this.href);return false;

Link do FB z galerią zdjęć:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =1&theater" onclick="window.open(this.href);return false;

I dosłownie kilka z zewnętrznego serwera:
http://www.iv.pl/images/91487883403361083474.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.iv.pl/images/49087506149847363509.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.iv.pl/images/33155462035319578718.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.iv.pl/images/71858789571320703275.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.iv.pl/images/08671292606475965210.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.iv.pl/images/73725741342405608610.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

Aga taki "oficer" u Twoich stóp
Opowiedz jeszcze jak tam nocka w lesie, pod namiotem czy pod niebem?

Super impreza jeszcze

Super - jak zawsze
Nocka w lesie udana - zadaszone ławy ze stołami do spania - dwa razy próbując przewrócić się z boku na bok glebnęłam na ziemię, aż się zatrzęsła Konie przywiązane do rozciągniętych linek pomiędzy drzewami stały spokojnie. Koń "oficera pod moimi nogami" Adasia nie umiawszy stać na uwiązie plątał się luzem i drażnił pozostałe konie - co parę minut rozlegał się krew mrożący w żyłach kwik któregoś
A poza tym - do 3 rano śpiewy chóralne + wódeczka o 5 rano pobudka - konie oporządzić, nakarmić, siodłać i jechać 100 km w koszmarnym upale
Na zdjęciu mój syn Kuba w charakterze luzaka pasł nasze konie na trawie w miejscu noclegu.
http://www.iv.pl/images/79065375303078821282.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;