Nie ma psa, jest imię :)
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Nie ma psa, jest imię :)
hej
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Re: Nie ma psa, jest imię :)
zybalowie czy dobrze rozumiem, że chcesz psa obronnego ? Takiego co to będzie szczekać na spacerach a Ty będziesz się wtedy czuć bezpiecznie ?
Myślę, że z ogarem to tak nie działa
Ogar na pewno budzi respekt a od egzemplarza zależy czy będzie bardziej czy mniej ufny do obcych ...
Mój np. nie szczeka a jeśli ktoś będzie chciał zrobić krzywdę mnie lub psu to znajdzie sposób i żaden ogar nie będzie mu straszny
Myślę, że z ogarem to tak nie działa
Ogar na pewno budzi respekt a od egzemplarza zależy czy będzie bardziej czy mniej ufny do obcych ...
Mój np. nie szczeka a jeśli ktoś będzie chciał zrobić krzywdę mnie lub psu to znajdzie sposób i żaden ogar nie będzie mu straszny
Re: Nie ma psa, jest imię :)
E tam Basia moja Dusia jest zaczepno-obronna jak zaczepi muszę jej bronić
Re: Nie ma psa, jest imię :)
ludwik pisze:E tam Basia moja Dusia jest zaczepno-obronna jak zaczepi muszę jej bronić
Re: Nie ma psa, jest imię :)
Haczyk jest taki że nie ma psów idealnych.zybalowie pisze:O, bomba!ketrin pisze: nie zgadzam sie jest obronny na wieczornym spacerze jesli jestem z nim sama pilnuje mnie do przesady nie jest agresywny ale nie pozwoli dojść zbyt blisko - odstrasza szczekaniem
Damnn, to się robi aż podejrzane - wyłania mi się obraz psa idealnego, gdzieś musi tkwić haczyk!
Moje dwa nie szczekają na ludzi
No może z małym wyjątkiem...Bardowi jak był młody zdarzyło się oszczekać babcię o kuli i pana, który po wypadku miał problemy z biodrem w związku z tym szedł dziwnie. Czyli nie były to bynajmniej oznaki brawurowej odwagi
Re: Nie ma psa, jest imię :)
U nas jest tak ,jak idziemy w nocy na spacer Zojka wszystko co ją w jakiś sposób niepokoi najpierw warczy a potem w zależności od bodźca oszczekuje a Łaziunio za nią odgapiaMoje dwa nie szczekają na ludzi
wiem ,że Zojka nie znosi pijanych
w dzień Zojka jest mniej ufna od Łazika ,bo ten jak widzi ludzia a nie jest na smyczy to od razu go namierza z merdającym ogonkiem i głową wysuniętą do przytulania ,Łazik jest bardzo ufny i uwielbia ludzi
natomiast jak jesteśmy na działce jak się ktoś zbliża a jeszcze go nie widać to jest szczekanie
Re: Nie ma psa, jest imię :)
Przepraszam, ale nie mogę się powstrzymać: od razu przypomniała mi się historia mojej znajomej z Argentyny, która przygarnęła zabiedzonego, bojaźliwego kundelka - pies był takim tchórzem, że bał się własnego cienia, więc poddała go tresurze w kierunku "psa obronnego", żeby nabrał trochę brawury. Pozorant zawsze z jakiś przyczyn posługiwał się przy tym kijem, wymachując nim i udając zagrożenie. I zadziałało. Pies tchórzem był już nieco mniejszym, ale od tej pory zaczął zajadle obszczekiwać staruszków o lasce i inwalidów o kulach Od razu mi się to przypomniało.Ania W pisze:Bardowi jak był młody zdarzyło się oszczekać babcię o kuli i pana, który po wypadku miał problemy z biodrem w związku z tym szedł dziwnie. Czyli nie były to bynajmniej oznaki brawurowej odwagi
Nie no, tak naprawdę to bym chciała żeby pies był łagodny,ale obronny, leniwy,ale czujny, duży,ale żeby nie zajmował za dużo miejsca, długowłosy, ale nie zostawiający kłaków i mógłby mi czasem z rana zrobić kawę, zanim wyjdę do pracyBasiaM pisze:zybalowie czy dobrze rozumiem, że chcesz psa obronnego ? Takiego co to będzie szczekać na spacerach a Ty będziesz się wtedy czuć bezpiecznie ?
Nie, zapewniam,że nie mam tak abstrakcyjnych oczekiwań Pies to zwierze przede wszystkim i dla mnie niesamowite okazało się, kiedy odkryłam, ze istnieje taka rasa, która łączy wiele cech przeze mnie upragnionych - ale to przecież nie jest samochód na zamówienie i nie da się go "zrobić na miarę". Zresztą, po co; jeśli ktoś zapomni, że bierze do domu zwierzaka a nie robot kuchenny z listą konkretnych funkcji, szybko się rozczaruje.
Rasa po prostu zwiększa prawdopodobieństwo, że pies będzie mniej więcej taki a nie inny.
Ogary łączą jak dla mnie tyle cech doskonałych dla moich warunków, stylu życia i potrzeb, że nie trzeba mi więcej. Reszta i tak wyjdzie w praniu, jak już sprawię sobie pieska. Może mi się trafić tchórz, albo jakiś wyjątkowo opiekuńczy odważny okaz. Who knows?
Re: Nie ma psa, jest imię :)
Pudelzybalowie pisze:
Nie no, tak naprawdę to bym chciała żeby pies był łagodny,ale obronny, leniwy,ale czujny, duży,ale żeby nie zajmował za dużo miejsca, długowłosy, ale nie zostawiający kłaków i mógłby mi czasem z rana zrobić kawę, zanim wyjdę do pracy
Re: Nie ma psa, jest imię :)
hania pisze:Pudelzybalowie pisze:
Nie no, tak naprawdę to bym chciała żeby pies był łagodny,ale obronny, leniwy,ale czujny, duży,ale żeby nie zajmował za dużo miejsca, długowłosy, ale nie zostawiający kłaków i mógłby mi czasem z rana zrobić kawę, zanim wyjdę do pracy
- Asiun
- Posty: 1267
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
- Gadu-Gadu: 4129240
- Lokalizacja: pod Warszawą
Re: Nie ma psa, jest imię :)
Ania W pisze:hania pisze: Pudel
Hania się zasugerowała głównie tym, że ma zrobić kawę - lenistwo przeoczyła