Strona 3 z 4

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: piątek 19 cze 2009, 21:19
autor: diamantina
weszynoska pisze:diamantina
ja myslę, że zdecydowanie przesadzasz.....gdyby tak było...to mój mąż juz by ze mna nie mieszkał :gleba:
:gleba: no i właśnie nikt ze mną nie chce mieszkać :gleba:

no żartowałam z tą zupą, ale z masłem nie :lol:

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: piątek 19 cze 2009, 22:53
autor: kasiawro
diamantina pisze:

no żartowałam z tą zupą, ale z masłem nie :lol:
nie wiem jak z zupą bo ich nie gotuję, ale w masle to bardzo często spotykam sierść w herbacie również ;)

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: piątek 19 cze 2009, 23:02
autor: diamantina
kasiawro pisze:
diamantina pisze:

no żartowałam z tą zupą, ale z masłem nie :lol:
nie wiem jak z zupą bo ich nie gotuję, ale w masle to bardzo często spotykam sierść w herbacie również ;)
no właśnie dlatego ja jej w zupie nie znajduję :gleba:

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: niedziela 21 cze 2009, 09:29
autor: bea100
Wszystko tu już właściwie zostało wymienione i poruszone.
Oprócz jednego. Ano tego, że psi czas biegnie szybciej. Nasze psy są z nami tylko chwilę. Przyjdzie moment starości i odchodzenia na naszych oczach. Pokory. Trudnych decyzji.
Moje kolejne psy nauczyły mnie tego, żeby łapać chwilę i tego, żeby się cieszyć dniem. I siłą w łapach (nogach) i słońcem we włosach.

Nadgryziony u Miszakai stołek sosnowy? Czy to jakiś problem? Przecież to zwykła rzecz.
Moje psy nauczyły mnie tego, że warto po psiemu się cieszyć tym co jest tu i teraz. A do rzeczy oduczyły mnie wogóle "przywiązania" :mysl_1: Choć moje dwie ogarki nie niszczyły i nie niszczą "moich zabawek" (piszę raczej o poprzednich moich psach).
Psy nauczyły mnie łagodności i wyrozumiałości i opanowywania emocji bo czuję się cały czas pod obserwacją a pies nie rozumie złego nastroju.
A włosy wszędzie? Są bo są. Czy to taki problem? Kupuję to co można łatwo strzepać.

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: niedziela 21 cze 2009, 10:17
autor: ogończyk
Bea. Piękne jest to, co napisałaś. :brawo_1: Psiarze mogą się nie zgadzać w dziesiątkach, setkach psich kwestii, dopóki jednak mogą się pod Twoim postem podpisać więcej Ich łączy niż dzieli. Dzięki. Pzdr.

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: niedziela 21 cze 2009, 12:11
autor: KasiaR
Kobiety wychodzą za mąż, rodzą dzieci i różnie to życie się później układa, trzeba iść na kompromisy, przeżyć rozczarowania, dostosować się, biorę psa po 20 tu latach, wtedy byłam nastolatką, dziś jestem dojrzałą kobietą i niby wiem dużo i nie wiem nic, mam nadzieje, że pies wniesie do mojej rodziny dużo radości i tylko o tym będę starać się myśleć, kłopotliwe sytuacje jakoś mniej pamiętam ;)
Pozdro dla bei

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: niedziela 21 cze 2009, 20:21
autor: bea100
KasiuR- moja główna rada to zachować spokój szachisty, zawsze i wszędzie i policzyć (choć) do 5 zanim się zadziała impulsem (co zazwyczaj zaowocuje popełnieniem kardynalnego błędu wychowawczego, który się przy inteligentnym i myślącym ogarze odrabia z mozołem czasem miesiące ba lata całe). Wiem jakie to trudne- ale nie niemożliwe ;) Poza tym warto się starać spojrzeć na sytuację z pozycji naszego psa i starać się go zawsze zrozumieć- to pomaga. No i jeszcze ten zdrowy rozsądek- o którym Ci już pisałam :P
Zatęskniłaś za obecnością psa i na tym można zbudować coś pięknego :!:

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: poniedziałek 22 cze 2009, 09:48
autor: BasiaM
Naprawa obgryzionego sprzętu - 100 zł.
Nowe kapcie - 15 zł.
Wytrzepanie "okłaczonego" koca - moment.
Cudowne spojrzenie, mokry nos i machający ogon - Bezcenne !!!
;)

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: poniedziałek 22 cze 2009, 13:40
autor: Aszemi
Ja się całym sercem podpiszę pod Bei postem i dodam że mnie "wady" Salwy nie przeszkadzają- mam lekko poobgryzane schody jak była mała, non stop gryzie jakieś kredki czy długopisy bo dzieci rozrzucają je na okrągło, włosy na tapczanie który posiądzie podczas naszej nieobecności to wszystko jest nieistotne dla mnie i z pewnością dla wielu z Was :piwko: ale jeśli kogoś latające włosy mają denerwować lub odmowy w hotelach pensjonatach czy kwaterach typu nie przyjmujemy z psami bo..... jest dużo bo i inne tego typu rzeczy to po co ma się ten pies męczyć z takim człowiekiem :mysl_1: Lepiej żeby taki ktoś kupił sobie świnkę morską albo rybki a nasze kochane Ogary zostawił w spokoju :nunu:
Lepiej niech trafiają w ręce ludzi którym takie błahostki nie sprawiają trudności i problemów :zgoda:

Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi

: poniedziałek 22 cze 2009, 14:40
autor: miszakai
A ja myślę, że nie można porównywać pogryzionego stołka do cudownego spojrzenia... Nie wiem co do tego ma mokry nos :jezyk: No i koc wełniany z kłaków się nie wytrzepie :D Myślę, że patosu też nie trzeba w poście na temat skarżenia się, czasem na pół serio, na wady posiadania psa. Bo takie są. I wady sobie a zalety - najczęściej nie do nazwania niemalże - sobie...Takie wyliczanki z prozy życia z psem obnażają pewne mity, których w temacie sporo. Czasem jak obserwuję wokół podejście do posiadania psa trochę maskotkowo-dziecinne to już widzę wątek o adopcjach :(
Mnie odmowy w pensjonatach i hotelach wkurzają, włosy psie w maśle też (chociaż częściej już śmieszą) a Cygaro zmęczony to fakt - byliśmy w lesie na rowerze :) Ale nie wszystkich zaczynają śmieszyć. No i od świnek morskich a nawet rybek proszę się odpatyczkować :nunu: :jezyk_3: bo tak też nie można. Świń wychowałam sporo i to kochane zwierzaki, często bardziej bezbronne jako maskotki dla dzieci niż ogary, które sobie poradzą ;)