Jakoś ja bym jednak proponowała, jeśli nikt mu nie mówi, jak ma się zachować przy kocie, żeby do takich spotkań nie dopuszczać. Bo jak jeszcze nie gonił, to zacznie, a oduczanie tego psa gończego może nie być możliwe.
On ma na sumieniu kury, czyli potrafi zabić zwierzę uciekające i albo się go nie dopuszcza do kota, albo poprawnie socjalizuje.
Psa z morderczym instynktem w stosunku do kotów widać od razu, taki nie wycisza się przy kocie. Ale każdy pies, a tym bardziej pies gończy jest wyczulony na ruszające się obiekty i bez wskazówek, jak ma się zachować, zacznie gonić po wypatrywaniu lub gdy zobaczy uciekającego kota (a tu już krok, od "kill bite"). I nie tylko może być po kotku, ale pies będzie się nadawał tylko do domu bez kotów.