Nie poznaliśmy się osobiście, ale kiedyś tu spotkałam zdjęcie wspaniałego psa o pięknych oczach na tle czerwonych kwiatów i zapamiętałam go na zawsze...
Dzięki za wsparcie na tym forum i w kontaktach osobistych. Pozostała tylko pustka i olbrzymi żal, był to nasz jedyny pies. Pociesza nas tylko to, że Amon miał długie, zdrowe, ciekawe i w sumie radosne życie oraz że pozostawił po sobie potomstwo.