Strona 128 z 220

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: poniedziałek 29 paź 2012, 22:28
autor: qzia
A co Ty Aniu Śnieżka jesteś, żeby od jabłka chorować. :wow_3:

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: poniedziałek 29 paź 2012, 22:31
autor: Ania W
A ja nie wiem czy to właśnie nie wina roślinek...
Łoza miała taki syndrom po raz pierwszy jakieś dwa lata temu...Nawet myślałam, że może jakaś alergia pokarmowa. Wracałyśmy ze spaceru z pól (właśnie jesienią), dostawała jeść i szaleństwo! Bieganie po domu, drapanie, "stepowanie", lizanie i wygryzanie łap ( między poduszkami) - zachowywała się jak opętana. Nawet obdzwoniłam znajomych wetów.;) Po jakimś czasie "puszczało".
A potem skojarzyłam, że to nie jedzenie a spacer jest problemem i teraz takie problemy zdarzają się czasami w zależności od terenów, na których spacerujemy ( na jednych częściej, na drugi sporadycznie) i od pogody - zauważyłam zależność z wilgotnością ( jak mokro to częściej).
Ofiarą tajemniczego zjawiska padła też kiedyś spacerująca z nami Cyga - chyba napędziła Marcie trochę strachu ;)
Aaa i w zeszłym roku jak byłyśmy z Acanką w Poznaniu to najpierw po spacerze przy hotelu jedna miała taki napad...a potem druga urządziła nam rajd po pokoju :) Były nie do opanowania :roll:

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: poniedziałek 29 paź 2012, 22:33
autor: Wigro
Sądzę że jednak roślinki. Jak moja jedna kumpela se pobiega nad rzeką po takich małych wrednych pokrzywkach ale może i po samym bagienku jakimś takim dziwnym to w domu potem dwie godziny się kręci jak oparzona. A on jak to Włoch egzaltowany pewnie, histeria panie, histeria.
Grunt że przejszło.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Jabłka już w raju szkodziły. :gleba:

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: poniedziałek 29 paź 2012, 23:00
autor: Ewka
A już myślałam, że to tylko Iskrulę czasem tak napada. Ostatnio po spacerze po ściernisku, na którym rosły też osty. I było bardzo wilgotno. No i po powrocie do domu, ale nie od razu, zaczęło się :strach_2: skakanie po kanapach, drapanie, mierzwienie łóżek, posłanka, drapanie dywanów... Po spacerze w terenie z pokrzywami też tak jest. Iskruli pomaga trochę wycieranie łap takimi nawilzonymi chusteczkami, tymi których używa się dla dzieci. To łagodzi swędzenie czy podrażnienie... Ale tak naprawdę, tak do końca i na 100% to nie wiem, co jest przyczyną takiego zachowania :niewka:

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: poniedziałek 29 paź 2012, 23:01
autor: SARABANDA
Przegadaliście mnie. A może jakaś chemia, skoro po chodzeniu po polach?
A swoją drogą dwa lata temu odmroziłam sobie uda. Teraz wystarczy trochę niższa temperatura i skóra potem boli i piecze.

_________________

Małgosia&S&C

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: wtorek 30 paź 2012, 10:30
autor: miszakai
Potwierdzam, Cyga po polach czasem też tak ma. Chce wtedy kopać doły a w mieszkaniu gryzie się po łapach i drapie dywan. Zajmuję ją wtedy np. kością i po ok. 1h przechodzi ale zostawiona w ogródku samopas w takim stanie sieje zniszczenie :roll:

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: wtorek 30 paź 2012, 12:16
autor: ania N
qzia pisze:A co Ty Aniu Śnieżka jesteś, żeby od jabłka chorować. :wow_3:
ha ha ... :gleba:

Jeśli to roślina to mam trzech podejrzanych: pokrzywa, barszcz ew. kolczurka klapowana. Kolczurka ma torebki nasienne z ostrymi kolcami a jak się przyjrzeć na zdjęciu to Jurek właśnie po tej roślinie biegał. (i głosił strasznie - okazało się że bażanta)

Zresztą przy okazji ciekawych rzeczy się dowiedziałam -wiecie że nie wolno tego bez pozwolenia wysiewać?

http://zyciewmiescie.wordpress.com/2012 ... klapowana/" onclick="window.open(this.href);return false;
I ciekawe działanie:

http://www.magicznyogrod.pl/index.php?o ... Itemid=127" onclick="window.open(this.href);return false;

Chemia to chyba nie o tej porze roku? :mysl_1:

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: wtorek 30 paź 2012, 12:24
autor: Agata
Może nawozy dawane przed siewem? Chyba biegał po oziminie.
Kolczurka kiedyś rosła na płocie w moim rodzinnym ogródku, ale to było daaaaawno temu, kiedy byłam dzieckiem :gleba: . W tym roku znalazłam ją na dzikim stanowisku nad naszą lokalną rzeczką podczas spaceru z Pestką (kilkadziesiąt kilometrów od domu rodzinnego, więc raczej nie my jesteśmy winni jej ekspansji w tym miejscu ;) ).
Ale i tak jest jej mało w porównaniu z nawłocią :zly2: .

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: piątek 02 lis 2012, 11:02
autor: SARABANDA
Ja też się zastanawiam nad oziminą. Wczoraj dziewczyny biegały i Sara po powrocie miała takie niewielkie objawy - trochę podskakiwała i wariowała po łóżku, potem intensywnie lizała łapy. Czupryna nic. :niewka:

_____________

Małgosia&S&C

Re: Fiord (Flash) z Południowej Kniei

: piątek 02 lis 2012, 14:12
autor: zybalowie
ania N pisze:
Zresztą przy okazji ciekawych rzeczy się dowiedziałam
Przeczytałam i podziwiam umiejętność pisania o roślinach w klimacie książki sensacyjnej ;-)