Strona 126 z 127

Re: Mozart

: piątek 21 gru 2012, 18:43
autor: Asiun
:piwko:

Re: Mozart

: piątek 21 gru 2012, 20:36
autor: Hekate
Sto lat, sto lat... :piwko:

Re: Mozart

: piątek 21 gru 2012, 21:06
autor: Wigro
Moziu i jak ?
Pozdrawiam bardzo serdecznie,
Qurna musi być OK.

Re: Mozart

: piątek 21 gru 2012, 21:25
autor: ania N
Wszystkiego dobrego . :piwko:

Re: Mozart

: piątek 21 gru 2012, 21:25
autor: EiMI
:piwko: Najlepszego! :piwko:

Re: Mozart

: niedziela 03 lip 2016, 08:09
autor: martaimicho
Sto lat Mozarcie :silacz:
pozdrawiamy ciepło
brat Lubo i jego ludzie :hi_1:

Re: Mozart

: piątek 30 wrz 2016, 02:37
autor: zybalowie
Bardzo dziękuję za pamięć :-)

Melduję, że pieseł jest zdrów i cały, aczkolwiek - przykra sprawa - znowu w kołnierzu, bo wyszły jajkowe sprawy i musieliśmy obciąć.

Ale Moziu jest niebywale dzielny, niedogodności znosi z godnością. Przyznałam mu prywatnie tytuł najspokojniejszego, najgodniejszego i najbardziej zdyscyplinowanego ogara na świecie i nie dam się przegadać.

Moz jest już niemal panem w średnim wieku, więc poleciało mu siwizną na paszczy.

Przeprowadzamy się do cieplejszych krain więc po zdjęciu szwów badamy ogarze serducho, czy ma się dobrze i zniesie upały. Na razie poza tematami związanymi z hormonami wyniki są wzorowe, więc jest dobrze.

Odmeldowuję się, pewnie znowu wpadnę za parę lat, ale fajnie, że ktos o Mozuchu pamieta :-)

Re: Mozart

: piątek 30 wrz 2016, 07:46
autor: qzia
:piwko: :piwko:

Świeczka

: środa 24 paź 2018, 08:36
autor: zybalowie
Jak pewnie część z Was wie, wyjechaliśmy, a Moziu hotelował się u Hani. Kilka dni temu zapadł na zdrowiu, a wczoraj w nocy był już w takim stanie, że zdaniem weta nie było sensu odwlekać najgorszej z najgorszych decyzji... No i stało się, 8 lat 3 miesiące 20 dni... Nie sądziłam, że pożegnamy się tak szybko, myślałam, że mamy przed sobą jeszcze lata, chociaż ryj mu już posiwiał. Chyba do samego końca się łudziłam, że może nie w pełni sprawny, ale jakoś z tego wyjdzie i sprowadzimy go do siebie. Moz miał prawdopodobnie chłoniaka.

Chciałam się pożegnać i wstawić ostatnie urbi et orbi w miejscu, w którym wszystko się zaczęło...

Re: Mozart

: środa 24 paź 2018, 08:58
autor: hania
Obu z fotki już nie ma. Tęsknimy. To niesprawiedliwe, żeby wnuk tak szybko dołączył do babci.