Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

BasiaM pisze:
Juruś jest boski
ale czy Fiord nie był wkurzony jak po powrocie słuchał taaaakich wrażeń

Na pocieszenie potropił sobie liska... A jak wróciliśmy radość przeogromna.

Fajna foto-opowiesc

Koniki tez mi sie podobaja, nie dziwie sie Jurusiowi, ze taki zainteresowany. Az mu sie szyja chyba wydluzyla troche, przy tym sieganiu do nich (jakby mu kufy bylo malo)

Co do biegania i jezora, to trzeba by ich z Kontrabasem kiedy razem wypuscic w dluga, a potem mierzyc Czuje, ze niezle by sie zgrali Nawet kola w gorze podobnie im sie ukladaja

pozdrawiamy Pulawska ekipe

Cudne zdjęcia! A te koniki to jakieś fiordy? Wielkie.
Wilga, od kiedy ja hucuły pogoniły w Masiewie, podchodzi do koni z szacunkiem i najlepiej jak konie na pastwisku, a ona za płotem .
Pozdrawiamy

BB i Wi

Wilga pisze: Wilga, od kiedy ja hucuły pogoniły w Masiewie, podchodzi do koni z szacunkiem i najlepiej jak konie na pastwisku, a ona za płotem .
Pozdrawiamy

BB i Wi

No to wszystko przed Jurkiem - Masiewo się zbliża dużymi krokami...

Kilka chwil ostatnio uchwyconych ...

Czego te koty tak pilnują? Kochanie moje... A tu poszliśmy na spacer I - jazda... No dobra - mam dosyć... Jura się chłodzi - najpierw myślałam że się topi ale po bliższym przyjrzeniu ... no co - spodobało mi się... ma talent chłopak - Fiord tylko łapy zamoczył...

cdn...

Moje wyobrażenie kąpieli jest troszkę inne ale równie przyjemne...

Zadowolony Fiordus Troszkę jeszcze niepewny Juruś- ale jak pani weszła i Fiord wszedł to on też się odważył. Chłopcy w kąpieli. no dobra - może i trochę przyjemnie tak się schłodzić. Fiorda wyobrażenie prawidłowo zakończonej kąpieli. Pa.

na ostatnim zdjęciu Fiord prawie jak postrzałek wygląda, pewnie mewy wabi
na ostatnim zdjęciu za Jurkiem jakby krokodyl się skradał
Pozdrawiamy chłopaków.

Koty pilnują obiadu...a właściwie kawki (może ona poobiednia )
Wiedziałam, że Jura zmięknie i kiedyś się namoczy
Chociaż chyba ma upodobania jak Łoza i lubi głębokie błoto i płytką wodę

kasiawro pisze:na ostatnim zdjęciu Fiord prawie jak postrzałek wygląda, pewnie mewy wabi
.

Właśnie dlatego zrobiłam zdjęcie - wyglądał jak kilku tyg. zwłoki w trzcinie.

A Juruś błotko uwielbia i trawę zalaną wodą - czyste szaleństwo . I w przeciwieństwie do Fiorda nie tarza się w trawie czy piachu po wyjściu z wody. Za to bardzo nęciły go śmierdzące wodorosty.

Tym razem widze podobienstwo Jurka do Minuty - ona tez blotko i mokradla uwielbia. A tarza sie tylko w 'aromatach', chetnie tych szuwarkowo-wodnych typu zdechla rybka