Strona 12 z 29

Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: niedziela 14 mar 2021, 10:06
autor: annvici
Wiadomości jak na trzynastego przystało ☹️ :zly2:
gusia0106 pisze: sobota 13 mar 2021, 23:05 Na tym ostatnim zdjeciu jest przeboski!
A w realu rozkłada na łopatki :marzyc:
Niezależnie od zrzutki (zatrzęsienie ich ostatnio i chyba
coraz więcej ludzi z dystansem do takich tematów podchodzi) można jeszcze pomyśleć o innych opcjach zebrania tej niemałej sumki.. Mnie do głowy przyszło tropienie „na rzecz Budrysa”. Gdyby tak AniaW wystąpiła
w roli szkoleniowca :mysl_1: stała ekipa rozleje ścieżki. Chętnych na tropienie nigdy nie brakowało, więc jakiś grosz zbierzemy.
gusia0106 pisze: sobota 13 mar 2021, 23:05 Jak sie nazywa ten zabieg co ma go miec?
Z wpisu AniW wynika, że chodzi o osteotomię.

Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: niedziela 14 mar 2021, 18:31
autor: gusia0106
annvici pisze: niedziela 14 mar 2021, 10:06 Niezależnie od zrzutki (zatrzęsienie ich ostatnio i chyba
coraz więcej ludzi z dystansem do takich tematów podchodzi) można jeszcze pomyśleć o innych opcjach zebrania tej niemałej sumki.. Mnie do głowy przyszło tropienie „na rzecz Budrysa”. Gdyby tak AniaW wystąpiła
w roli szkoleniowca :mysl_1: stała ekipa rozleje ścieżki. Chętnych na tropienie nigdy nie brakowało, więc jakiś grosz zbierzemy.
Bardzo dobry pomysl! Sama bym poszla!
Znaczy nie weszyc osobiscie :) Ale znam takiego, co by poszedl ;)

Re: Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: niedziela 14 mar 2021, 19:15
autor: kasiawro
Na tej ostatniej focie to spojrzenie typowo ogarze :marzyc: .
Co do zrzutki to myślę, że jeszcze za wcześnie i ja chyba z tych osób zdystansowanych ;) . Dla mnie taka zrzutka to już ostateczność. Nie wiemy na czym będzie wszystko stało zanim nie będzie konsultacji u Bisennika. Myślę, że wizytę tą jesteśmy w stanie jakoś sami ogarnąć.. :mysl_1: ?
Co Wy na to?
Potem będzie konkretniejsze info i będziemy działać i myśleć dalej, tak ja myślę, czekam na Wasze zdania?
Gusia zbadaj proszę temat do kiedy on ma opłacony hotel i karmy na ile ma?

Annvici "Budrysowe Tropy" świetny pomysł :brawo_1: :silacz:

Re: Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: niedziela 14 mar 2021, 19:17
autor: Ania W
Myślę, że pomysł, ze szkoleniem bardzo fajny , z resztą możemy pomyśleć o rozszerzeniu formuły (ja już kombinuję ;) )
Ze zbiórką na zrzutce poczekajmy może chwilę aż nam się koszty wyklarują. Na razie myślę, że bez zrzutki musimy ogarnąć koszty na diagnostykę.

Re: Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: niedziela 14 mar 2021, 22:14
autor: Eni
Nie znamy stanu stawów i kości psa, nie wiemy, czy ta osteotomia jest do zrobienia - też bym się wstrzymała że zrzutkami zewnętrznymi wobec tego.

Wiemy tylko, że pies ma zwichniętą rzepkę...liczyłam na trochę więcej po wizycie u specjalisty. No, ale dobrze, że weterynarz uczciwie powiedział, że nie ma sensu RTG tam, bo i tak wysłałby psa do innego weta z ew. zabiegiem.

Czy wiemy, czy w grę wchodzą uszkodzenia więzadeł? I czy w stawie jest obrzęk? "Macanie" coś w tej kwestii wykazało?

Re: Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: niedziela 14 mar 2021, 23:12
autor: gusia0106
kasiawro pisze: niedziela 14 mar 2021, 19:15 Gusia zbadaj proszę temat do kiedy on ma opłacony hotel i karmy na ile ma?
Hotel jest oplacony do konca lutego, nastepna platnosc - za marzec - bedzie na poczatku kwietnia. Karmy ma niecale pol worka jeszcze, Marta da znac jak sie bedzie konczyc. Odrobaczenie tez jest oplacone.

Re: Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: niedziela 14 mar 2021, 23:17
autor: Agnieszka7
Dwukrotnie Martin Novak z kliniki w Bohuminie ratował mi psy w Bielsku Białej. Na podstawie rtg zdiagnozował np.zerwane więzadło krzyżowe. Po 4 miesiącach pies już biega jak sarenka. Gdyby były jakieś problemy z zapisaniem u Bissenika, dajcie znać przez Age, mogę załatwić mu konsultacje u mnie. Jest to kawałek drogi,ale wszystko jest do zrobienia.

Re: Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: niedziela 14 mar 2021, 23:25
autor: Ania W
To coś więcej niż tylko zwichnięcie rzepki. Problemem jest też przemieszczenie z rotacją kości udowej. Cały staw jest "zwichrowany" więc zakładam uszkodzenie więzadeł, ale do tego potrzebne będzie pewnie i rtg i tomografia . O obrzęku nie było mowy a sprawa nie wygląda na świeżą ( widać nawet dość wyraźne różnice w masie mieśniowej obu łap ).

Problemów z zapisem do Bissenika raczej nie będzie - może uda się trochę sprawę przyśpieszyć ;)

Agnieszka 7 - myślę, że awaryjnie możesz podpytać jakie terminy i ceny ma Novak . Trzeba byłoby wziąć pod uwagę czy przy kosztach transportu( zakładam, że więcej niż jeden raz) i pobytu tam w ogóle wchodzi taki wariant w grę.

Re: Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: poniedziałek 15 mar 2021, 00:20
autor: Agnieszka7
Ania W , w pon.dopytam o terminy. Z mojego doświadczenia Novak robi kilka zdjęć w znieczuleniu i na tej podstawie jest w stanie określić jaki jest problem. Reszta drobnostek typu np. łakotka wychodzi i naprawia w trakcie zabiegu. Koszt wizyty ,zdjęć i znieczulenia to ok.700zl (tyle płaciłam w listopadzie),do czasu zabiegu może być u nas, żeby nie kursować, damy sobie radę.
Możecie mi wysłać zdjęcia na maila, mogę pojechać do niego na wizytę, pokryje koszt. Ale fajnie gdyby robił je ortopeda, wie jak ułożyć kończynę. W razie czego dzwoń do mnie to wszystko umówimy.

Re: Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią

: poniedziałek 15 mar 2021, 03:18
autor: Eni
Ania W pisze: niedziela 14 mar 2021, 23:25 To coś więcej niż tylko zwichnięcie rzepki. Problemem jest też przemieszczenie z rotacją kości udowej. Cały staw jest "zwichrowany" więc zakładam uszkodzenie więzadeł, ale do tego potrzebne będzie pewnie i rtg i tomografia .
Nie pisałam, że tylko zwichnięcie rzepki, ale że wiemy tylko tyle na pewno na ten moment.
Bo zerwane więzadła lub martwica na całej powierzchni stawu kolanowego też wpływa na sposób leczenia, bez sensu mogą być zabiegi zachowujące ruchomość w stawie, jeśli miałoby to nadal sprawiać ból. Samo umieszczenie rzepki na miejscu to kilka możliwości.

I tak na dobrą sprawę, to jak kość udowa jest przemieszczona i zrotowana w kolanie, to może być też w biodrze nieciekawie.

Dlatego uważam, że nie ma co zbierać na zabieg, który jest tylko propozycją w ciemno.

Z wyjazdami do ortopedy to bym rozważyła kwestię kontroli po operacji i stresu dla psa w podróży oraz tego, że lekarze nie lubią "mieszać się" w cudzą robotę i trzeba będzie wszystko u jednego robić, tak diagnozę, jak zabieg i opiekę pooperacyjną.
No i warto dopytać, czy w ogóle w obecnym miejscu możemy myśleć, by psa operować, bo to wymaga opieki nad psem, kontrolowanego ruchu, zabezpieczenia podłoża - to nie kastracja, że trzy dni i pies zapomni.