Znaczy ma być Pan Ogar tylko i wyłącznie, tak?zybalowie pisze:Dzisiaj w autobusie wymyśliłam nawet imię dla mojego przyszłego ogórka: Mozart, na cześć mojego ulubionego kompozytora.
Nie ma psa, jest imię :)
Re: Nie ma psa, jest imię :)
Witamy serdecznie z ogarką Pestką, która w dowodzie ma Aśćka Herbu Węszynos .
Re: Nie ma psa, jest imię :)
po za tym z ogarami jest jak z tatuażami jeden to za małoBasiaM pisze: Pamiętaj Aniu ... ogar to choroba Naukowo stwierdzona
Bursztyn wita siostrę starsząAgata pisze:Witamy serdecznie z ogarką Pestką, która w dowodzie ma Aśćka Herbu Węszynos
Re: Nie ma psa, jest imię :)
Nieee, imię się po prostu wymyśliło spontanicznie Ale prawdę mówiąc przychylam się bardziej do psa... no, zobaczymy. Imponuje mi psia masywna, mocna sylwetka - szalenie mi się to podoba. I robi większe wrażenie w czasie późnych spacerów Naprawdę przyzwyczaiłam się do luksusu spacerów w środku nocy bez jakiegokolwiek niepokojenia ze strony... hm... lokalnej elity podwórkowej. Nawet nauczylam psa robić "pokazówkę" - na odpowiedni gest zaczynała warczeć i szczekać w nieokreślonym kierunku. A tak naprawdę poza chwilami wyraźnego zagrożenia była łagodna jak baranekAgata pisze: Znaczy ma być Pan Ogar tylko i wyłącznie, tak?
Mam jeden i nie chcę więcejludwik pisze:po za tym z ogarami jest jak z tatuażami jeden to za mało
Ale gdyby życie potoczylo się kiedyś tak, że byłabym szczęśliwą posiadaczką domu z ogrodem i odpowiednich funduszy, przypuszczam, że otoczyłabym się psami.
Od dziecka zawsze coś znosiłam do domu i gdyby nie ojciec pewnie mielibyśmy w domu regularne schronisko ... a teraz nie mam przy sobie żadnego zwierzaka. Szaleństwo.
Re: Nie ma psa, jest imię :)
Witaj Aniuzybalowie pisze:Witam serdecznie,
nie zgadzam sie jest obronny na wieczornym spacerze jesli jestem z nim sama pilnuje mnie do przesady nie jest agresywny ale nie pozwoli dojść zbyt blisko - odstrasza szczekaniemzybalowie pisze:Pies, jak dla mnie - idealny - w zasadzie od początku do końca jest "jak na mnie szyty", poza jedną może kwestią - faktem, że nie jest obronny
piękne imiezybalowie pisze:Dzisiaj w autobusie wymyśliłam nawet imię dla mojego przyszłego ogórka: Mozart, na cześć mojego ulubionego kompozytora.
Re: Nie ma psa, jest imię :)
[quote][/quote]nie zgadzam sie jest obronny na wieczornym spacerze jesli jestem z nim sama pilnuje mnie do przesady nie jest agresywny ale nie pozwoli dojść zbyt blisko - odstrasza szczekaniem
może tak bardzo nie spacerujemy w nocy ,ale są bardzo czujne i jak ktos nieznajomy na horyzoncie to jest warczenie
może tak bardzo nie spacerujemy w nocy ,ale są bardzo czujne i jak ktos nieznajomy na horyzoncie to jest warczenie
Re: Nie ma psa, jest imię :)
O, bomba!ketrin pisze: nie zgadzam sie jest obronny na wieczornym spacerze jesli jestem z nim sama pilnuje mnie do przesady nie jest agresywny ale nie pozwoli dojść zbyt blisko - odstrasza szczekaniem
Damnn, to się robi aż podejrzane - wyłania mi się obraz psa idealnego, gdzieś musi tkwić haczyk!
- Asiun
- Posty: 1267
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
- Gadu-Gadu: 4129240
- Lokalizacja: pod Warszawą
Re: Nie ma psa, jest imię :)
No jest haczyk, jestzybalowie pisze:
O, bomba!
Damnn, to się robi aż podejrzane - wyłania mi się obraz psa idealnego, gdzieś musi tkwić haczyk!
GLUTY
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nie ma psa, jest imię :)
cześć!
żeby nasz ogar zaszczekał na spacerze to musi ujrzeć naprawdę coś zaskakującego; ale często straszy wszystkich dookoła tym, że grzecznie idzie przy nodze chodnik pustoszeje
żeby nasz ogar zaszczekał na spacerze to musi ujrzeć naprawdę coś zaskakującego; ale często straszy wszystkich dookoła tym, że grzecznie idzie przy nodze chodnik pustoszeje
Kwestia przyzwyczajeniaAsiun pisze:No jest haczyk, jest
GLUTY
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun