Forum Dyskusyjne Ogara Polskiego

miszakai pisze: ↑piątek 31 sty 2020, 23:46 Uderz w stół...

KasiaR pisze: ↑czwartek 30 sty 2020, 18:57 Dziękuję za wątek. Wielokrotnie zastanawiałam się nad przyczyną śmierci rodziców mojego Ułana, odeszli zbyt szybko, matka Dunia Grające Trawy 10 lat, ojciec Hultaj z Południowej Kniei lat 8. Ułan w maju skończy 11 lat. Może jest coś na co zwrócić szczególną uwagę w razie niedomagań, póki co jest OK oby jeszcze długie lata...

Przyczyny śmierci Hultaja (nowotwór tarczycy) nigdy nie ukrywaliśmy, nawet chyba pisałam o tym na ogarkowie a jeśli ktoś nie doczytał wystarczy zapytać.

http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=7&t= ... aj#p123021

Kasiu, nawet komentowałaś.

aganowaczek pisze: ↑piątek 31 sty 2020, 20:48 Jeśli tego nie robi, to nie doszukujmy się teorii spiskowych, czy zamiatania czegoś pod dywan. Miejmy odrobinę wiary w człowieka, innymi słowy oceniajmy wg siebie A nie, że od razu coś, co może mieć znaczenie, ukrywa.

Aga, ja szukam sensownych argumentów i nie znajduję. Dlaczego nie podać przyczyny śmierci żeby ukrócić domysły?

Dunia tez chyba Beata pisała. Odeszła nagle, chyba zatrzymanie krążenia, zawał? Ja tylko dzięki temu, że Hania mi powiedziała o achalazji, na czas zdiagnozowałam wstępnie Bajkę. Gdybym nie wiedziała, nie słyszała pies by poszedł do nowego domu chory i zagrożony przez brak profilaktyki przy jedzeniu itd. Zespół Fanconiego też nie został w pełni objawów potwierdzony u ogarów ale ewidentnie niesie się po liniach konkretnych zespół objawów, które nie są efektem przewlekłych infekcji pęcherza w szczenięctwie;/. Choroby mają podłoże dziedziczne, idiopatyczne lub nabyte. Nigdy nie wiemy czy dany nowotwór ma przyczyny środowiskowe czy dziedziczne. Mamy teraz roztrząsać czy w takim razie pisać o chorobie swojego psa, który odszedł czy nie? A dlaczego nie? Nie rozumiem pobudek zupełnie poza wstydem czy nieuczciwymi intencjami. Ja opisałam śmierć w wyniku wypadku swojego ogara i dużo osób potem dziękowało mi za ostrzeżenie, bo okazało się, że jednak nie był to odosobniony przypadek...Polipy, rozrostowe guzy niezłośliwe, nadciśnienie, choroby zwyrodnieniowe, padaczka(też czasem idiopatyczna ale czasem dziedziczna może być). To wszystko w dobie braku wymaganych badań serca, stawów i in. jest ważne dla rasy.

hania pisze: ↑sobota 01 lut 2020, 11:26

http://ogarkowo.pl/viewtopic.php?f=7&t= ... aj#p123021

Kasiu, nawet komentowałaś.

Dziękuję Haniu, przyznam, że pamiętałam, że coś rakowego ale nie pamiętałam, że tarczyca, szukałam w wiadomościach prywatnych, myślałam, że pisałam na priv, trochę lat minęło....mam nadzieje, że nie było problemu, że przypomniałaś. W poście pisałaś, że radziłabyś dzieciom badania krwi, a jakieś widoczne objawy w zachowaniu, samopoczuciu psa ?
Wyczytałam w necie, że zmiany skórne, wypadanie sierści, łojotok, łupież....

Super, Marta, że założyłaś ten wątek.
Ale myślę, ze nie tylko hodowcy, ale WSZYSCY właściciele ogarów, powinni tu pisać przyczynę zgonów swojego psa.
Już kilka lat mam do czynienia z ogarami i dalej (tylko pokątnie) dowiaduję się o chorobach rasy.

Jasne, tu wszyscy. Ankieta dotycząca szczeniąt jest dla hodowców i umieściłam w dziale hodowla.

Jutro odejdzie Żara Dębowy Ostrów. Rak żołądka. Gdy pojawiły się objawy guz był tak wielki, że zajął cały organ. .Właścicielka zabrała ją na ostatnią noc do domu. Właśnie się żegnają.