Z Dosem i kotami to jest tak trochę jak z Kalim... Kot podchodzi do Calvadosowej miski - kot zły... Calvados podchodzi do kociej miski... kot dobry... Kanapa też może być wspólna... o ile kot był na niej pierwszy...
Kot podchodzący do psiej miski zostaje bezceremonialnie odsunięty łapą.
Ale kot też może się na coś przydać - np zdecydowanie lepszy jest w wyżebraniu od Pani kawałeczków polędwiczki z lodówki. A ponieważ Panie daje wtedy po równo wszystkim żeby było sprawiedliwie - psu się też coś wtedy skapnie.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
Cudne kocio-psie fotki !
Jak ja lubię takie klimaty
Chociaż u nas podobne relacja a nawet Łoza bardziej surowa wobec kota bo potrafi go pogonić jak za blisko podchodzi...np. spakowanej do wyjazdy torby