MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
Odwiedziny u Roketa Na zdjęciach widać, że jest przeszczęśliwy w nowym domu.. Wygląda pięknie, troszke przytył, sierśc ma mięciutką i pachnącą... Trafił do cudownego domu.. Aha i oczywiście pozdrawia cioteczki z ogarkowa
- Załączniki
-
- IMG_7554.jpg (119.02 KiB) Przejrzano 3298 razy
-
- IMG_7556.jpg (130.83 KiB) Przejrzano 3300 razy
-
- IMG_7566.jpg (124.07 KiB) Przejrzano 3292 razy
-
- IMG_7574.jpg (107.23 KiB) Przejrzano 3290 razy
-
- IMG_7600.jpg (115.08 KiB) Przejrzano 3293 razy
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
Jak widać na ostatnim zdjęciu bardzo się ucieszył na nasze odwiedziny
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
Cudne wieści, a Roket wygląda po prostu super i widać jaki jest szczęśliwy
dziękuję Asik87
dziękuję Asik87
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
Przytulasny bardzo, faktasik87 pisze:Jak widać na ostatnim zdjęciu bardzo się ucieszył na nasze odwiedziny
Swietnie wyglada, fajnie go tu widziec
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
Mam wieści. Najpierw dostałam miłego smsa a potem rozmawiałam z Panią Roketa . Wszystko doskonale . Bardzo go tam kochają i naprawdę ma serce i staranie i wszystko o czym pies może zamarzyć... i mogę napisać : Roket jest psem szczęśliwym
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
A tak się miewa Roket ...
Cytuję kawałek maila:
"Dzień dobry Pani Beatko. Mam dziś trochę czasu więc postanowiłam napisać parę zdań. Roket ma się świetnie . Nie stwarza najmniejszych problemów pod żadnym względem. Jest wesolutki, radosny, sprytny, przytulaśny niesamowicie , wielki, wielki pieszczoch!!! Gdy go tak przytulam, ściskam i tarmoszę to wydaje wspaniałe pomruki zadowolenia i robi najśmieszniejsze w świecie miny. Bardzo dużo do niego mówię, uważnie słucha i szybko się uczy. Pokazuję mu różne przedmioty i nazywam je a Roket zapamiętuje świetnie co jest co. Gdy powiem np : Roket poszukaj i przynieś jabłko - biegnie do ogrodu , znajduje pod drzewem jabłko i przynosi zadowolony . Nigdy nie chce oddać tego co przyniesie, tylko biega, podrzuca w górę i prowokuje by go gonić. W przypadku jabłek, czy gruszek ( gdy się już oczywiście pobawi nimi) daję mu komendę : zjedz jabłko. To jednak nie wystarcza. Muszę dodać : zjedz, będziesz taki piękny, taki kochany... Wtedy Roketowi pysiu się uśmiecha i uradowany wszystko zjada . Mógłby wprawdzie biegać sobie cały dzień po ogromnym ogrodzie ( teren szczelnie ogrodzony ) ale ku mojemu zdziwieniu - sam w ogrodzie nie chce przebywać. Gdy wracam z ogrodu do domu - on też. Tam gdzie ja - tam pies .
..."
Cytuję kawałek maila:
"Dzień dobry Pani Beatko. Mam dziś trochę czasu więc postanowiłam napisać parę zdań. Roket ma się świetnie . Nie stwarza najmniejszych problemów pod żadnym względem. Jest wesolutki, radosny, sprytny, przytulaśny niesamowicie , wielki, wielki pieszczoch!!! Gdy go tak przytulam, ściskam i tarmoszę to wydaje wspaniałe pomruki zadowolenia i robi najśmieszniejsze w świecie miny. Bardzo dużo do niego mówię, uważnie słucha i szybko się uczy. Pokazuję mu różne przedmioty i nazywam je a Roket zapamiętuje świetnie co jest co. Gdy powiem np : Roket poszukaj i przynieś jabłko - biegnie do ogrodu , znajduje pod drzewem jabłko i przynosi zadowolony . Nigdy nie chce oddać tego co przyniesie, tylko biega, podrzuca w górę i prowokuje by go gonić. W przypadku jabłek, czy gruszek ( gdy się już oczywiście pobawi nimi) daję mu komendę : zjedz jabłko. To jednak nie wystarcza. Muszę dodać : zjedz, będziesz taki piękny, taki kochany... Wtedy Roketowi pysiu się uśmiecha i uradowany wszystko zjada . Mógłby wprawdzie biegać sobie cały dzień po ogromnym ogrodzie ( teren szczelnie ogrodzony ) ale ku mojemu zdziwieniu - sam w ogrodzie nie chce przebywać. Gdy wracam z ogrodu do domu - on też. Tam gdzie ja - tam pies .
..."
- Załączniki
-
- Roket_11.jpg (74.75 KiB) Przejrzano 2997 razy
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
Fajnie trafił
to może czas na drugiegobea100 pisze:sam w ogrodzie nie chce przebywać.
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
To całkiem normalne, że nie chce biegać po ogrodzie jak Pańcia jest w domu. Nawet moja mastifka pcha się do domu, żeby sprawdzać co robię, jak wracam z pracy. To bardzo dobry znak, że chce być tam gdzie Ty. Może boi się, że nagle znikniesz.
Pozdrawiamy Rokecika Moje ogarki zazdroszczą mu domku.
Pozdrawiamy Rokecika Moje ogarki zazdroszczą mu domku.
Re: MA DOM!!! Młody OGAR POLSKI za kratami- czy ktoś go pokocha?
A tu jeszcze mały fragment, który przyznam, dodatkowo mnie wzruszył....te schronowe psy pamiętają wszystko, i niedolę i potem równie mocno pamiętają okazane serce....dla takich chwil naprawdę warto pomagać...
"...PS. Roket nadal nosi czerwoną obróżkę, którą dzięki Pani kupiła mu Asia ( na szczęście ). Nie chce się nawet na chwilę z tą obrożą rozstać. Gdy zdejmuję mu ją w celu wyczyszczenia, siedzi i głośno płacze, tak długo aż mu nie oddam."....
"...PS. Roket nadal nosi czerwoną obróżkę, którą dzięki Pani kupiła mu Asia ( na szczęście ). Nie chce się nawet na chwilę z tą obrożą rozstać. Gdy zdejmuję mu ją w celu wyczyszczenia, siedzi i głośno płacze, tak długo aż mu nie oddam."....