Przywracamy Ogara Polskiego polowaniom - z przekonaniem

[MartaK]

Mój uśmiech budzi pies z dyplomem co nie poluje.

jest coś złego w chodzeniu na konkursy w formie "rozrywki"? bo ja zamierzam chodzić z moim psem na konkursy, ale polować nie będziemy - i jak zdobędzie dyplom - to będziesz się z nas śmiać?

[Paula]

Arteja

z Bobrownickiej Posesji?

[Józef]

Mój uśmiech budzi pies z dyplomem co nie poluje.

jest coś złego w chodzeniu na konkursy w formie "rozrywki"? bo ja zamierzam chodzić z moim psem na konkursy, ale polować nie będziemy - i jak zdobędzie dyplom - to będziesz się z nas śmiać?

Nie ma nic złego. Tak samo jak nie ma nic złego w psie co był na polowaniu pierwszy raz , zachował się tak jak powinien. Odpowiedziałem złośliwością na złośliwość. Po prostu szukamy tego sposobu myślenia tutaj jak wyżej. Złego nie ma nic. Co więcej, na pewno na jakimś konkursie się spotkamy i sobie łapkę podamy . Tyle że my zabawę w konkursy zaczniemy po kilku polowaniach. To kwestia indywidualna i metody.

[MartaK]

ok, to przepraszam

[Józef]

ok, to przepraszam

Spoko. Jestem z normalnych. I do zobaczenia na konkursie.

[hania]

A mnie cieszy na konkursach pies, który nie poluje a mimo to właściciele postanowili sprawdzić jego użytkowość. Zawsze to kolejny sprawdzony ogar. Polowac nie każdy chce i nie każdy może. I dobrze, ze sa konkursy gdzie niemysliwi mogą sprawdzić cechy swojego psa.

[MagdaM]

do listy regularnie polujących ogarów dodać jeszcze można Idola Marcelowe Ogary,Egera z Galicyjskiej Sfory,Romę ze Złotego Rogu i Motyla z Gorczańskiej Sfory , sporo ogarów też poluje poza granicami naszego kraju

[Józef]

A mnie cieszy na konkursach pies, który nie poluje a mimo to właściciele postanowili sprawdzić jego użytkowość. Zawsze to kolejny sprawdzony ogar. Polowac nie każdy chce i nie każdy może. I dobrze, ze są konkursy gdzie niemyśliwi mogą sprawdzić cechy swojego psa.

Oczywiście się zgadzam Haniu. Ale warto też poinformować właścicieli psów, że nie muszą być myśliwymi żeby pies mógł polować i się sprawdzić "w lesie". Uwierz mi, wiele osób o tym nie wie. Szczególnie z nowych właścicieli.

[rafkow]

Mój uśmiech budzi pies z dyplomem co nie poluje.

A u mnie, każdy Ogar budzi uśmiech na mej twarzy.
Ten z dyplomem i ten bez. Ten polujący i ten tylko przytulający się na kanapie
Taki dyplom, jest dla mnie potwierdzeniem, że pies ma predyspozycje ku wykorzystaniu w myślistwie i jego zdolności zostały w jakimś stopniu zweryfikowane. I może nie ten konkretny pies będzie polował, ale już jego potomstwo tak. I wtedy wolałbym mieć psa po rodzicach, których zdolności zostały w ten sposób potwierdzone.

Na dzisiaj masz chłopie psy z dyplomami co nie polują, psy bez dyplomów co polują, psy co zaczynają w konkursach ale nie będą polować, psy co zaczynają na polowaniach ale nie będą na konkursach, psy co zaczynają na polowaniach ale na konkursach będą, psy co zaczynają na konkursach ale będą na polowaniach itd

Przebrnąłem
Ale są jeszcze psy, które nie zaczęły i nigdy nie zaczną polować i uważam że są równie wartościowe jak te, co dziki w lasach rwą na strzępy

I szukamy chętnych żeby zaczęli. Nie szukamy tu Króla polowania tylko właścicieli co postrzegają Ogara w sposób "praktycznie użytkowy".

To ja się staram go postrzegać dużo szerzej. Aż takim ogarzym ortodoksem, niestety nie jestem

[rafkow]

Odpowiedziałem złośliwością na złośliwość.

To nie była złośliwość, tylko moje postrzeganie tytułu psa polującego.