Zaczynamy planować spotkanie rodzinne, co na to Korek i właściciele? Jeśli nie chcecie autem, to pociąg do Poznania tylko 3 godziny jedzie, bilet około 50 zł.
Korek całkiem Liliowy ;)
Re: Korek całkiem Liliowy ;)
Gdzie się podziewacie, wszyscy mamy ostatnio mniej czasu, ale żeby na tak długo znikać.
Zaczynamy planować spotkanie rodzinne, co na to Korek i właściciele? Jeśli nie chcecie autem, to pociąg do Poznania tylko 3 godziny jedzie, bilet około 50 zł.
Zaczynamy planować spotkanie rodzinne, co na to Korek i właściciele? Jeśli nie chcecie autem, to pociąg do Poznania tylko 3 godziny jedzie, bilet około 50 zł.
Tu ziemia 
Re: Korek całkiem Liliowy ;)
Kooooreeeek! Halo, nie opuszczaj nas!
My właśnie odebraliśmy dowody, chcemy pogadać
My właśnie odebraliśmy dowody, chcemy pogadać
Re: Korek całkiem Liliowy ;)
Kochani. Jesteśmy, żyjemy i dziękujemy za życzenia. Przepraszam za paskudne zniknięcie. Tajfuny rodzinne, nieciekawe doświadczenia i mnóstwo pracy, która mi się zwaliła na głowę na wiosnę.
W czerwcu wyjechałam z Korkiem nad morze. Trochę się obawiałam, że pójdzie w długą i zaginie na wieki. Niesłusznie. Pies, owszem, szalał, jak durny, pędził z rozwianym uchem po plaży i wydmach, schudł - ale nie zgubił się ani razu
.
Jeszcze nie mam w komputerze nowych zdjęć z wyjazdu, dlatego wrzucam kilka zaległych.
Korek jest najmilszym psem pod słońcem, tyle tylko powiem. Wszyscy go kochają, ma w sobie jakąś charyzmę (tak, tak, mam fijoła, to przecież widać gołym okiem
). Jest niezwykle zrównoważony, spokojny, cierpliwy. Niezbyt bojowy, ba! może nawet nieco lękliwy - boi się burzy. To znaczy: burzę woli przetrwać w łazience. Nie piszczy i nie histeryzuje, co bardzo w nim lubię. Z rezygnacją poddaje się losowi.
Wyrósł na olbrzyma.
Melancholia okienna...
...i melancholia łóżkowa: dobrze jest na czymś oprzeć łeb!
Wraże okolice piekarnika. Wiem, wiem, że nie wolno mi tu stać, ale może?... jednak?...
W czerwcu wyjechałam z Korkiem nad morze. Trochę się obawiałam, że pójdzie w długą i zaginie na wieki. Niesłusznie. Pies, owszem, szalał, jak durny, pędził z rozwianym uchem po plaży i wydmach, schudł - ale nie zgubił się ani razu
.Jeszcze nie mam w komputerze nowych zdjęć z wyjazdu, dlatego wrzucam kilka zaległych.
Korek jest najmilszym psem pod słońcem, tyle tylko powiem. Wszyscy go kochają, ma w sobie jakąś charyzmę (tak, tak, mam fijoła, to przecież widać gołym okiem
). Jest niezwykle zrównoważony, spokojny, cierpliwy. Niezbyt bojowy, ba! może nawet nieco lękliwy - boi się burzy. To znaczy: burzę woli przetrwać w łazience. Nie piszczy i nie histeryzuje, co bardzo w nim lubię. Z rezygnacją poddaje się losowi. Wyrósł na olbrzyma.
Melancholia okienna...
...i melancholia łóżkowa: dobrze jest na czymś oprzeć łeb!
Wraże okolice piekarnika. Wiem, wiem, że nie wolno mi tu stać, ale może?... jednak?...
Korek viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;Re: Korek całkiem Liliowy ;)
Korka co prawda nie miałam okazji widzieć na żywo, ale tak czysto estetycznie, to chyba podoba mi się najbardziej z wszystkich braci 
I faktycznie, akurat on i Moziu mają kilka cech wspólnych (no i zaraz wyjdzie, że mi się podoba, bo podobny do mojego, a to wcale nie tak
)
Spojrzenie mają przede wszystkim bardzo podobne - na pierwszym zdjęciu, jak w mordę jeża.
Korek, fajnie, że wróciłeś
I faktycznie, akurat on i Moziu mają kilka cech wspólnych (no i zaraz wyjdzie, że mi się podoba, bo podobny do mojego, a to wcale nie tak
)Spojrzenie mają przede wszystkim bardzo podobne
- na pierwszym zdjęciu, jak w mordę jeża.Korek, fajnie, że wróciłeś
Re: Korek całkiem Liliowy ;)
Właśnie zdziwiło mnie, jak Mozart się zmienił w kierunku Korkowym (albo Korek w kierunku Mozartowym ), a kiedyś wcale nie byli tacy do siebie podobni 
.
), a kiedyś wcale nie byli tacy do siebie podobni .Korek viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;
viewtopic.php?f=5&t=1058" onclick="window.open(this.href);return false;Re: Korek całkiem Liliowy ;)
Witajcie po dłuuuugiej przerwie 
Piękny Korysław nieco skołtuniony na grzbiecie
Calvadosowy barchanek znikł gdzieś... została tylko miotełka na ogonie 
Piękny Korysław nieco skołtuniony na grzbiecie
Calvadosowy barchanek znikł gdzieś... została tylko miotełka na ogonie 
Re: Korek całkiem Liliowy ;)
Śliczny Korek.
Mam nadzieję, że będą jakieś foty znad morza.
Mam nadzieję, że będą jakieś foty znad morza.