Ależ proszę bardzo Z nami jak z dziećmi, mówisz i masz!
Tylko teraz tak patrzę na te zdjęcia i widzę, że Calvados na czasie - obwieszony jak choinka: obroża, chusteczka odblaskowa i jeszcze szelki
Trzeba zamówić drugą adresówkę, to przynajmniej obrożę będzie można ściągać
Ostatnio zmieniony sobota 18 gru 2010, 22:34 przez EiMI, łącznie zmieniany 1 raz.
My na kumpla dla ogara czekaliśmy prawie 13 lat... w końcu go sobie sami przywieźliśmy Wy pod Wrocławiem macie przynajmniej do kogo uderzyć spacerowo... Życzymy powodzenia i wielu ogarzych kumpli
A jeszcze musimy się Runem i jego Pańciostwem umówić Okazało się, że trafił do siostry kolegi i umawiamy się, umawiamy i może w końcu do nas dojadą na to nasze odludzie
Calvados fajny chłopak , rośnie w oczach. Może będziemy mieli okazje spotkać się podczas wystawy w styczniu. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie to planujemy wybrać się towarzysko na wystawę. Muszę zobaczyć jak ona wygląda na żywo ,i z czym to się je. Mam nadzieję że w niedziele będą ogarki i że będzie można wejść z sunią która nie będzie uczestniczyć w wystawie.