JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Grzmilas
Posty: 69
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 21:12

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: Grzmilas »

Zaczynamy bić pianę;)
Dużo ludków, ma złe wyobrażenie o łowiectwie (nic o nim nie wie!!!)

Dorob nie mając pojęcia o polowaniu.
Nie możesz być jego przeciwnikiem!!!!

Kiedyś zrobię zdjęcia, co ja, na co dzień robię i ile poświęcam czasu, kasy dla zwierzyny, lasu.
A ile strzelam........... nie wiele!!!!

Pewno w tym czasie (i za tą kasę) wyhodowałbym sobie w przy domowu chlewiku z parę setek świnek. A mój ogar jadłby ich kostki;) i bylibyśmy cacy.
I bylibyśmy nieszczęśliwy i mielibyśmy cholesterol ponad normę;)
A w dziczyźnie go brak;) i u nas też:)

Gdybym nie był leśniczym, na pewno nie byłbym też myśliwym, lasem trzeba żyć, czuć Go, a dopiero na końcu można polować.

Zacytuje R. Bratnego:
"Polowanie obraz i podobieństwo życia w całej jego złożoności, gdzie od miłości tak blisko do nienawiści, jak od życia do śmierci"

Cytat z książki, „Co las mi powiedział", a na końcu zdjęcie R. Bratnego z Ogarem:)
(chyba z ogarem;).

PS
Józef!!!!
OGAR NIE MA WAD ,oczywiście, jako pies myśliwski:):):)
Ogończyk jestem niefotogeniczny i ja dziękuje.
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: dorob62 »

Tak sobie czytam i czytam i myślę i myśle...
I taki wniosek.. i poddanie pod rozwagę hodowcom, miłośnikom i.. wsyztskim ogaromaniakom...
mówię z pozycji laika.... osoby nowej, troszkę nawiedzonej ale uczącej się pilnie....
Kiedy nastał u nas Nemrod za namową naszej hodowczyni (uznając jej motywację) postanowiliśmy spróbować powalczyć dla naszego Ogarka o papiery, które pozwolą mu w przyszłości być reproduktorem. Aga mówiła że takich psów mało a Nemrod po NN więc nowa krew i w ogóle ( super nam opowiadała o psach , o potrzebach i przekonała nas). Oczywiście nie wyjaśniła nam wszystkiego, ja zaczęłam czytać i dyskutować na zielonym i na innych forach teraz tu.... I zaczynam mieć wątpliwości.....
Czytam ( nie tylko tu i nie tylko wprost) że Ogar jak mój a więc bez mojej pasji myśliwskiej jest mniej wart niż taki sam polujący....
Powinnam robić testy i zaliczać oprócz wystaw też konkursy.. sprawdzać psa w kierunku, w którym nigdy nie będzie szedł... i naprawdę ( a nie przez przekorę) zastanawiam się po co??/
I dalej idąc tym tropem.. może tak jak ja zastanawia się wielu innych ogarowców..
Wpadają na to forum czytają że jak nie polujący to do niczego.. i po prostu... nic nie robią ze swoim psem.... i potem ana wystawach w stawce są 3 Ogary.. zamiast 30.....
Może trzeba by to zmienić... podejście tzw. środowiska???
nie wiem... pytam?????

PS. Pisząc że nie mam pojęcia o polowaniu miałam na myśli to że na nim nigdy nie byłam. A pojęcie mam jako córka myśliwego....
I wiem CZEGO jestem przeciwnikiem:) Ale to nie temat tu:)
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Danuta
Posty: 2304
Rejestracja: czwartek 23 paź 2008, 14:00
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Dębica

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: Danuta »

Grzmilas pisze:Gdybym nie był leśniczym, na pewno nie byłbym też myśliwym, lasem trzeba żyć, czuć Go, a dopiero na końcu można polować.
ŚWIĘTE SŁOWA!!! :szacun_1: :szacun_1: :szacun_1:
Ja właśnie las i gospodarkę leśną zostawiam w pierwszym rzędzie leśnikom a nie myśliwym.
A ponieważ nie jestem ani w jednej, ani w drugiej grupie (ani w części wspólnej) do lasu chodzę jako gość - staram się nie przeszkadzać mieszkańcom lasu, nie straszę zwierzyny i mój zwierz też tego nie robi, bo wyuczyłam go, że zbaczać z głównej drogi i biec po tropie mu nie wolno. Mam w nim towarzysza do spacerów w każdym terenie i cieszę sie z tego.
Danuta i Lokis

ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: dorob62 »

Grzmilas.. mam pytanie....
Kiedyś jeszcze w czasach innego forum dyskutowałyśmy na ten temat.
Pytanie poważne...
Czy polujący z Ogarami najpierw byli myśliwymi czy też nabywając Ogara uznali że powinni i zajęli się myślistwem?
(znam stare realia możliwości dostania (przystąpienia, zapisania.. różnie to bywało) się do koła łowieckiego....nie wiem jak jest teraz....) ale jak to działa....
Czy pojawia się myślenie typu.. "mam psa myśliwskiego to powinienem być myśliwym???" Albo przynajmniej myślistwo popierać????
Dlaczego myśliwi nie mają Ogarów????
Dlaczego ich nie kupują i nie szkolą???
Ile jest w Polsce Ogarów polujących?
A ile Ty sam znasz???? i czy w porównaniu z innymi rasami jest ich dużo czy mało???
I dlaczego tak jest???
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
PS. ostatnio byłam w okolicach Koszalina....mieszkałam u myśliwego.... i on o Ogarach mówił średnio dobrze.. i mówił też że nie zna ani jednego myśliwego z Ogarem.... A organizuje polowania (sam ma posokowca) - co o tym myślisz???
Ps2.
ja nie mieszkam w lesie i nie mogę go czuć i nim żyć.. a więc mój Ogar również nie ma na to szans....
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Żaneta
Posty: 229
Rejestracja: piątek 14 lis 2008, 11:40
Gadu-Gadu: 6116854
Lokalizacja: Maciejowa/Ciężkowice

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: Żaneta »

No to i ja się wypowiem jako właściciel i prawowity myśliwy, u mnie w domu od zawsze były ogary, to że się u nas pojawiły to był przypadek w życiu ojca (przeznaczenie), którego nie będę opisywać bo by to długi wywód był. Po pierwszyn ogarze (niewiem czy miał papiery ale podobno miał) nie było mowy o innym psie myśliwskim i zaczeły się poszukiwania okazało się że była tylko jedna hodowla, której właściciel był myśliwym "Ogarusy"(na drugi koniec Polski pojechaliśmy po 2 ogary co 12 lat temu niektórym wydawało się głupotą jechać po psa tak daleko), teraz z tego co się orientuje są jeszcze 2 takie hodowle w okolicach Tymbarku. Ja znam osobiście 4(3 z Ogarusów), znałam więcej ale życie ich się skończyło zbyt wcześnie lub zagineły w dziwnych okolicznościach. W przypadku mojego taty najpierw myśliwy potem ogar. W naszej okolicy dzięki nam wiedza o ogarach jest duża wśród myśliwych. Niestety prawdą jest dorob, że większość myśliwych w Polsce nie wie co to ogar lub po prostu twierdzi że pies ten nie nadaje się na ciężkie górskie warunki (co nie jest prawdą). A że się wychowałam wśród tych psów to mogę też stwierdzić że są takimi samymi kanapowcami jak te nie polujące 8-) . Ja bym zadała jeszcze jedno pytanie dlaczego myśliwi wolą kundle niż psa rasowego? (bo to też jest problem choć już coraz mniejszy).
Przy domu psy szczekają , w kniei zaś grają.
Józef
Posty: 555
Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 10:58
Gadu-Gadu: 3660621
Lokalizacja: Śląsk

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: Józef »

Danuta pisze:Ale oczywiście to są tylko moje własne przemyślenia… :mysl_1:
Szanuję Twoje przemyślenia. Założyłem prostą zasadę - współpracuję z ludźmi którzy chcą mi pomóc i się edukuję zakładając że nic nie wiem (nie mam z tym problemów, skromny jestem ;) . Tak, Kusy jest z września, młokos jeszcze. Jak do nas przyjechał miał "sobie być i wyglądać". Potem Pani Teresa z hodowli "Trzy żywioły" (ale to nie Ogary) coś w nim zobaczyła i "zabrała" nas na pierwszą wystawę - bo nie wiedziałem o tym nic. Potem spotkaliśmy fajną osobę od handlingu (Reyesa) - do dzisiaj współpracujemy, właśnie będzie przygotowywać moją córkę do Młodego Prezentera, sobie Kusy pobiega z dziećmi na ringu. Po drodze spotkałem się z tematem dogoterapii np itd itd. No i spotkałem kolejną osobę co powiedziała - wprowadzę Cię na pierwszą zbiorówkę. No to jadę, bo pomoc człowieka życzliwego to rzecz bezcenna, trza z niej skorzystać, a potem komuś pomóc. A co myślę o polowaniach to Ci powiem jak z niego wrócę, Kusy i Gryf mają pójść z doświadczonym Ogarem Szalejem - tam zapewne dostanę wiedzę jak dalej prowadzić psa (3 Ogary w biegu - piękny będzie widok).

Oczywiście z każdą kolejną ciekawą osobą zdanie mi ewoluuje w szczegółach, bo musi (nawet wystaw nie miałem w planie, co dopiero nagonek). Natomiast że Ogar jest dla rodziny (nie tylko do polowań) - tak zawsze rozkładałem akcenty i tak uważam - oraz że wymaga promocji - tutaj chyba nie ewoluowałem.
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
Józef
Posty: 555
Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 10:58
Gadu-Gadu: 3660621
Lokalizacja: Śląsk

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: Józef »

Żaneta pisze:dlaczego myśliwi wolą kundle niż psa rasowego? (bo to też jest problem choć już coraz mniejszy).
Kusy to nie jest pierwszy pies w rodzinie u nas. Ogar poprostu ma "inną", ciekawszą dla mnie "inteligencję" i wymaga więcej cierpliwości - tak na mój ogląd. Nie każdy ją ma.
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
Awatar użytkownika
Aneek
Posty: 45
Rejestracja: sobota 25 paź 2008, 21:12
Gadu-Gadu: 5433316
Lokalizacja: Gliwice

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: Aneek »

Bea ja się z Tobą zgadzam i też popieram rozsądną promocję i popularyzację rasy.
Chciałam tylko zaznaczyć, że pies o dużej pasji,który jest cięty na zwierza, może być łagodnym do świata ogarkiem, ot i tyle. Nie musi być albo-albo.
Mówisz o zachowaniu gończych... Tak, zgoda, ale to inna historia i nie chcę robić offa :)

Dorob pytasz czy polujący z ogarem to najpierw myśliwi, czy najpierw właściciele ogara.
Mogę tylko mówić ze swojego podwórka.
Najpierw byłam właścicielem ogara. Ogara z dużą pasją. Nie przyszło mi do głowy, że coś POWINNAM, bo jestem właścicielem psa myśliwskiego. Po prostu zaczęłam szukać możliwości "ujścia" jego pasji. Tropienie, potem zagroda, potem polowania. Tym bardziej, że on w warunkach miejskich nie oszukujmy się jest dość uciążliwym psem, a chcę, żeby miał fajnego coś z psiego życia.
NIE JESTEM MYŚLIWYM. Zdaża mi się chodzić z psem na polowania jako podkładacz i jeździć na konkursy. I sporo jest właścicieli, którzy nie dołączyli do kręgów myśliwych tylko po prostu biorą udział w myśliwskich imprezach, gdyż pies ich "zrzucił z kanapy" ;)

Ja cały czas nie rozumiem tego rozgraniczania polujący-kanapowy, myśliwy-spacerowicz i sporu powstałego wokół tego podziału.

Osoby niepolujące też mogą świetnie wykorzystać pasję swojego psa, pobawić się w tropienie, pojeździć do zagrody, itp, Można się przy tym super bawić, budować szczególna więź ze swoim psem, poznawać fajnych ludzi. Nie trzeba od razu być myśliwym.

Ile osób jeździ w weekendy ze śląskich miast do "Beskidzkiego Matecznika", żeby pochodzić po ścieżkach tropowych, porozmawiać z innymi właścicielami, spędzić miło czas. Większośc z nich nigdy nie będzie myśliwymi, pojeżdżą trochę po konkursach, może wybiorą sie na jakieś polowanie, żeby przejść w nagonce i tyle.
Doskonale można łączyć życie kanapowe z rozwojem pasji i użytkowości psa. Dlaczego tak dużo opozycji w opiniach i postach?
Myśliwi stanowią drobny procent właścicieli ogarów. Trzeba promować ogara wśród nich (co np. Grzmilas ze swoją Drumlą robią genialnie!!!), ale myślę, że fajnie też wciągnąć właścicieli niepolujących w różne zabawy, które pozwolą rozwijąć pasję psów, ale nie mają na celu doprowadzić właścicieli w szeregi myślistwa.
Awatar użytkownika
Asiun
Posty: 1267
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 17:50
Gadu-Gadu: 4129240
Lokalizacja: pod Warszawą

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: Asiun »

dorob62 pisze:Kiedy nastał u nas Nemrod za namową naszej hodowczyni (uznając jej motywację) postanowiliśmy spróbować powalczyć dla naszego Ogarka o papiery, które pozwolą mu w przyszłości być reproduktorem. Aga mówiła że takich psów mało a Nemrod po NN więc nowa krew i w ogóle ( super nam opowiadała o psach , o potrzebach i przekonała nas). Oczywiście nie wyjaśniła nam wszystkiego, ja zaczęłam czytać i dyskutować na zielonym i na innych forach teraz tu.... I zaczynam mieć wątpliwości.....
Czytam ( nie tylko tu i nie tylko wprost) że Ogar jak mój a więc bez mojej pasji myśliwskiej jest mniej wart niż taki sam polujący....
Powinnam robić testy i zaliczać oprócz wystaw też konkursy.. sprawdzać psa w kierunku, w którym nigdy nie będzie szedł... i naprawdę ( a nie przez przekorę) zastanawiam się po co??/
Dorota - dokładnie mam tekie same przemyślenia po tym, co czytam. Nie dość, ze zaczynam się zastanawiać, czy mój ogar w ogóle powinien zostać reproduktorem skoro nie poluje i nie będzie, to jeszcze zaczynam się zastanawiać, czy nie lepiej było zainteresować się ON-kiem. Wtedy raczej nikt by mi nie mówił, że robię krzywdę rasie.
I to nawet nie chodzi o to, co inni mówią, tylko o to, że zaczynają we mnie wzbudzać poczucie winy, że jak ja - człowiek niepolujący - w ogóle śmiałam wziąć do domu ogarka, łamiąc mu tym samym życie.
Ja już po prostu, czytając te wszzystkie dyskusje, zgłupiałam i nie wiem, kto ma rację :zly3:
Dla mnie osobiście dogoterapia jest czymś rewelacyjnym i pomoc dzieciom czy dorosłym w bardzo ciężkich chwilach jest czymś niewspółmiernym i jak można to porównywać ze sportem jakim jest przecież polowanie? Przecież to ma kompletnie inny wymiar etyczny!
Ja nie mam pretensji do kogoś polującego z ogarem ale w głowie mi się nie mieści, jak można mieć pretensje do kogoś, kto używa lub chce użyć ogara do pomocy najsłabszym i najbardziej pokrzywdzonym!!
Wynika z tego, że misją człowieka powinno być używanie ogara do zabawy (czyt. polowania) a nie do pomagania chorym dzieciaczkom bo rasa na tym ucierpi!!!
To jest jakieś chore dla mnie!!!!
Wyśmiewać się z dogoterapi mogą tylko ludzie bez serca!
I nie mówcie, że dogoterapią mogą się zajmowac inne rasy a ogar nie powinien! Dogoterapią powinien zajmować się KAŻDY pies, który ma odpowiednie predyspozycje i PANA, który też je ma i chce się tym zająć!!!
Obrazek
Józef
Posty: 555
Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 10:58
Gadu-Gadu: 3660621
Lokalizacja: Śląsk

Re: JAK PROMOWAĆ OGARA POLSKIEGO????

Post autor: Józef »

Asiun pisze:
dorob62 pisze:To jest jakieś chore dla mnie
Oczywiście że chore. To że Ogar może polować ale i może być dogoterapeutą (wiadomo, nie każdy) to jest wspaniałe i trzeba to podziwiać w tej rasie, a nie potępiać polujących albo wieszać na haku niepolujących.
A innych jeszcze wyzywać od kanapowców. Wiem o czym mówię - mnie na jednej wystawie podszedł taki gburek - myśliwek, piesek mu się spodobał, no to musiał coś powiedzieć. No to powiedział: "co? kanapowiec pewnie?" Nie widziałem żeby miał Ogara przy nodze. Są ludzie i ludziska.
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
ODPOWIEDZ