Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: zybalowie »

Witam,

Chciałam prosić o radę, być może coś podpowiecie :)
Jestem nieprzytomnie zakochana w ogarach - z jedej w zasadzie przyczyny: jest to rasa psów która wydaje się być idealna dla mojego trybu życia i oczekiwań, co może wróżyć długą i udaną przyjaźń.

Przyznam jednak otwarcie, że cena szczeniaka rodowodowego przerasta moje możliwości, a "rasowych nierodowodowych" kupować raczej nie chcę.

Trafiłam niedawno na ogłoszenie, w którym ktoś oddaje do adopcji mieszańca z matki seterki i ojca ogara (http://pszczyna.olx.pl/oddam-szczeniaki ... d-82623892). I tu narodziły się moje wątpliwości:

Nie bardzo wiem, czego się po psie spodziewać - czy będzie kanapowcem w mieszkaniu i wytrwałym spacerowiczem poza nim, jak ogar (co jest dla mnie idealne), czy może będzie żywiołowy i głodny ruchu jak seter (czego chcę uniknąć)?

Pytanie może głupie, ale po prostu nie chcę przygarnąc psa, który do mnie nie pasuje.

Pokrotce to, co cenię sobie u ogarów to: spokój i zrównoważenie, "leniuchowatość" w mieszkaniu, chęć do towarzyszenia w długich spacerach i aktywności fizycznej poza domem, nieszczekliwość, niska podatnośc na choroby, przywiązanie do właściciela (plus, na przyszłość, dobre relacje z dziećmi).

Potrzebuję po prostu psa towarzyszącego będącego spokojnym i ruchliwym zarazem :)

Poradźcie proszę, czy w moim wypadku adoptowanie jednego z tych mieszańców do dobry pomysł, czy moge się srogo rozczarować?

(Oczywiście gdybym mogła sobie pozwolić finansowo na rodowodowę szczenię, nie wahałabym się ;) )
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: weszynoska »

Od razu napiszę....te szczeniaki nie przypominają w żaden mozliwy sposób ogarów....no chyba, że bierzemy pod uwagę 4 łapy, oczy, nos i ogon....

a tekst "a tata szczeniaków to blondwłosy niewysoki ogar polski " nie jest opisem Ogara....

tak, że nie masz się co łudzić....chcesz zaadoptowac kundelka to z wszelkimi plusami i minusami tej decyzji niestety :niewka:

aaa i jeszcze troszkę o finansowym aspekcie kupna Ogara

zamawiasz w hodowli psa/suczkę np. z miotu wiosennego 2011, od tej pory co miesiąc odkładasz drobną sumkę ( np. na worek karmy -dobrej) ta sama sumka będzie Ci potrzebna jak już ogara bedziesz mieć ( i jakiegokolwiek innego psa też)

Ogar to spory pies i spory comiesięczny wydatek...przez kilkanaście lat ( spróbuj sobie zsumować wydatki ewentualne-to koszt zakupu wyda Ci się maleńki)

a jak chcesz pogadać o np. zakupie konia na prezent dla męża :gleba: nie mając ani grosza , nie wspomnę o koniowozie :D to mogę opowiedziec jak to się robi :fiufiu:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: Aszemi »

weszynoska pisze:a jak chcesz pogadać o np. zakupie konia na prezent dla męża :gleba: nie mając ani grosza
O tak Węszynoska jest zdecydowanie cudotwórczynią :silacz:

Inne opcje:
-śledzić śledzi pytać a co jakiś czas pojawia się Ogar do adopcji- niestety
-popytać hodowców o ewentualne raty

ale najpierw wziąć pod uwagę
weszynoska pisze:spory pies i spory comiesięczny wydatek
i się zastanowić ;)
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: zybalowie »

Aszemi pisze:
ale najpierw wziąć pod uwagę
weszynoska pisze:spory pies i spory comiesięczny wydatek
i się zastanowić ;)
A o jakich przedziałach mniej więcej mowa? Do niedawna, kiedy jeszcze mieszkałam w domku z ogrodem, miałam owczarka niemieckiego - czy coś mnie może mocno zdziwić w kosztach w przypadku ogara?
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
wszoleczek
Posty: 1894
Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
Gadu-Gadu: 3431453
Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
Kontakt:

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: wszoleczek »

Ja wydaję na gotowane ok 150zł miesięcznie (nie wliczam w to witamin i gryzaków na zęby, oraz podawanych od czasu do czasu ekstra kawałków jakiegoś porządnego mięcha ;) )

Oczywiście możesz śledzić adopcje, bo od czasu do czasu zdarza się ogar 'z odzysku'. Mojego wzięłam jak miał 1,5 roku i zapłaciłam za niego 600zł. Ale trzeba się liczyć z tym, że bierzesz psa z pewnymi przyzwyczajeniami (niekoniecznie dobrymi ;) ). Możesz również szukać psa niewystawowego.

Albo możesz zacząć oszczędzać na psa i kiedy będziesz wydolna finansowo, to wtedy się zdecydować na psa :P
Natalia i Nero
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: zybalowie »

Nie są to koszty zwalające z nóg - na samo wyżywienie nierasowego kota-alergika wydawałam kiedyś ok 100zł miesięcznie. Po prostu żywe stworzenie wymaga miesięcznych nakładów i już. Trzeba się z tym liczyć.

Łatwiej co miesiąc wydać taką sumę na utrzymanie, niż od ręki np. 1500-2000 zł :) Dla mnie to nierealne.


Przyznam się bez bicia, że po prostu całe życie spędzałam w towarzystwie psów. W ubiegłym roku na raka padła moja ukochana suka - 13-letnia "owczarka", którą mogłam nazwać najlepszym przyjacielem. Mija już prawie rok, jak mieszkam bez psa i to na dodatek w mieszkaniu. Tęsknię strasznie za czworonogiem, a ostatnio, z powodu przykrych wydarzeń w rodzinie, jeszcze bardziej :(

Z tej tęsknoty za czworonożnym przyjacielem zaczęłam się właśnie ostatnio rozglądać bardzo intensywnie za odpowiednim dla siebie psem. Mogę to już chyba śmiało nazwać manią :) (czytam, dopytuję, przeglądam ogłoszenia, zadaję pytania na forach)

p.s. Dziękuję za uwagi dotyczące mieszańców. Jednak nie zdecyduję się na adoptowanie któregoś z nich, to za duże ryzyko dla mnie - decyzja na łapu-capu i pies męczy się ze mną, a ja z psem...
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: weszynoska »

To ja to może podsumuję tak

jak bardzo chcesz...to bądź pewna, że Twój Ogar gdzieś na Ciebie czeka...i już się nie wywiniesz :psiako:

nawet jak się będziesz zapierać rękami i nogami, że kasy nie masz :fiufiu:

On i tak będzie wiedział lepiej ;)

Napisz nam skąd jesteś....no i zostań na ogarkowie :piwko:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
Awatar użytkownika
irie
Posty: 3550
Rejestracja: środa 14 paź 2009, 23:04
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: irie »

Witaj na ogarkowie :)
A skoro juz zostajesz, najlepiej zaloz watek w 'Przedstaw sie' i... rozgladaj sie powoli za swoim ogarem. ;)

Ja kiedys tak strasznie sie w tych psach zadurzylam, ze jakos nie wiem jak, mam juz dwa :D
A wierz mi, nie stac mnie na taki zakup. Jakos tak zarazilam ogarza choroba cala familie, ze milion pilniejszych wydatkow niz zakup psa, nadal czeka w swojej kolejce na lepsze czasy :fiufiu:
Za to ja wprost nie moge sie nacieszyc ogarkami :happy3:
Przemysl jak odlozyc troche pieniedzy, porozmawiaj z hodowcami, poczekaj na okazje...
Weszynoska wie, co pisze, jesli bardzo chcesz..... :]
Obrazek
Awatar użytkownika
zybalowie
Posty: 1668
Rejestracja: niedziela 15 sie 2010, 08:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Szczecin

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: zybalowie »

weszynoska pisze:jak bardzo chcesz...to bądź pewna, że Twój Ogar gdzieś na Ciebie czeka...i już się nie wywiniesz nawet jak się będziesz zapierać rękami i nogami, że kasy nie masz

Oooo, tego akurat jestem pewna ;) Na moje pasje/miłości zawsze się pieniądze znajdowały jakimś magicznym sposobem... Wątpię co prawda , żeby udało mi się kupić rodowodowego szczeniaka (chyba, że uda mi się umówić na zapłatę w ratach) - ale będę cierpliwie przeglądać ogłoszenia adopcyjne...
weszynoska pisze:Napisz nam skąd jesteś....no i zostań na ogarkowie
Jestem ze Szczecina. Ale po psa gotowa jestem się wybrać na dowolną odległość, która nie narazi go na niepotrzebne przeżycia.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Mieszaniec ogara - czy powinnam?

Post autor: Ania W »

zybalowie pisze: Wątpię co prawda , żeby udało mi się kupić rodowodowego szczeniaka (chyba, że uda mi się umówić na zapłatę w ratach) - ale będę cierpliwie przeglądać ogłoszenia adopcyjne...
Czasami można umówić się na raty, czasami trafiają się szczeniaki z widoczną wadą która dyskwalifikuje je jako psy wystawowe a nie wpływa na ich zdrowie bezpośrednio (wady zgryzy, złamany ogon), czasami ludziom komplikuje się życie i oddają psa...
Poza tym tak jak piszą dziewczyny - odkładaj po te 100 - 150 zł miesięcznie a okaże się że niedługo będziesz miała połowę kwoty a potem będzie z górki ;) W końcu nie jest powiedziane że musisz mieć ogara za 2000 ...są za 1500...a i zdarzają się tańsze.;)
ODPOWIEDZ