Mnie też się marzy to samo i chociaż w mojej okolicy mieszka Jaga to nijak nie możemy się spotkaćJózef pisze:3/ Cel końcowy - dla mnie? Np. żebym za 10 lat nie musiał tu na Śląsku zazdościć Warszawiakom - Bemowiakom. I już nie mówię u mnie, ale chodziaż w Katowicach na Muchowcu zebrać na regularny spacerek 6 Ogarów regularnie. Hi Hi Hi. Przy tej populacji?
Promować czy nie????
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Promować czy nie????
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Promować czy nie????
Jak zawsze ja trochę nie na temat mam nadzieję że Sołtys wybaczyJózef pisze:
3/ Cel końcowy - dla mnie? Np. żebym za 10 lat nie musiał tu na Śląsku zazdościć Warszawiakom - Bemowiakom. I już nie mówię u mnie, ale chodziaż w Katowicach na Muchowcu zebrać na regularny spacerek 6 Ogarów regularnie. Hi Hi Hi. Przy tej populacji?
Józefie już w kilku postach u Ciebie czytam cały czas, że na Śląsku (Górnym Śląsku) nie ma ogarków, bądź jest ich bardzo mało - bzdura totalna nie wiem czy orientujesz się czy nie ale w tej okolicy jest ich sporo. Pisząc okolica mam na myśli Gliwice, Bytom, Żory, Zabrze, Jastrzębie Zdrój, 8 sztuk na miejscu mogę Ci wymienić nie zastanawiając się długo. Nie wszyscy ludzie zaglądają na forum i piszą co nie oznacza, że w tym rejonie nie ma ogarków.
Jeśli chodzi o spotkanie na ulicy lub parku ogara czy gończego to też się nie zgodzę, że ich nie widać. Gończych jest trochę więcej oczywiście ale i ogarki z okien samochodu widać i znajomi moim co wiedzą, że na punkcie ogarków mam fioła dzwonią i mówię, że właśnie widzą ogarka i czasami mam kilka telefonów w miesiącu takich a czasami nie -kwestia wyczulonego oka i szczęścia
Re: Promować czy nie????
Zapewne żyjemy w róznych wymiarach, to się ponoć zdarza Co do drugiej kwestii - jesteśmy tylko ludźmi, żyjemy, mamy obowiązki, plany.... Tak więc ile Ogarów musi być w okolicy żeby regularnie zebrać sześć? I to przy sporym wysiłku organizacyjno - towarzyskim. Statystyka. Wiesz, nie spłycajmy - ja się pytam konsekwentnie jak w np. 10 lat zwiększyć populację o połowę, a nie licytować się ile kilometrów jest z Żor do Katowic (za dużo )kasiawro pisze:Jeśli chodzi o spotkanie na ulicy lub parku ogara czy gończego to też się nie zgodzę, że ich nie widać.
Ja akurat Gończych nie mieszam, konsekwentnie stoję na stanowisku że Ogar już się na Gończych powiózł i wypadałoby żeby zaczął żyć własnym życiem. Dla mnie 8 Ogarów to 8 Ogarów a nie 3 Ogary i pięć Gończych.
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Promować czy nie????
A ja mam 2 gończe i 1 ogara......
ale to stan na dziś./....kto wie..w którą strone pójdę..sama jeszcze nie wiem...myslę, że zakocham się w następnym miocie.....
Na Podkarpaciu OGAR jest psem znanym.....z racji kilku hodowli, kilku wystaw....działalności pewnych kręgów...miłośników...
Ale w mojej wiosce...nikt nie ma pojęcia o jakiejkolwiek innej rasie niz Onek....hehehe
Ot...rzeczywistość...
Wg. mnie swiadomość narodową wraz z jej wszelkimi dobrami ( historią, zabytkami, dobrami narodowymi) powinny dzieci poznawać na lekcjach....POLSKOŚCI !!!!!!
Wtedy każdy kto kocha zwierzęta nie bedzie miał problemów z rozpoznaniem rasy....
ale to stan na dziś./....kto wie..w którą strone pójdę..sama jeszcze nie wiem...myslę, że zakocham się w następnym miocie.....
Na Podkarpaciu OGAR jest psem znanym.....z racji kilku hodowli, kilku wystaw....działalności pewnych kręgów...miłośników...
Ale w mojej wiosce...nikt nie ma pojęcia o jakiejkolwiek innej rasie niz Onek....hehehe
Ot...rzeczywistość...
Wg. mnie swiadomość narodową wraz z jej wszelkimi dobrami ( historią, zabytkami, dobrami narodowymi) powinny dzieci poznawać na lekcjach....POLSKOŚCI !!!!!!
Wtedy każdy kto kocha zwierzęta nie bedzie miał problemów z rozpoznaniem rasy....
Re: Promować czy nie????
Dobrze mówisz Węszynosko...
Najbardziej mnie zawsze cieszy, jak idę z psem i zaczepia mnie przechodzień mówiąc "o jaki ładny ogar". Tego mi brakuje, żeby było wiadomo, że to właśnie ogar jest.
hmm a propos zwiekszania populacji o połowe.
Obejrzałam sobie bazę danych, przygotowaną przez Sławka. I wyszlo mi że w 2008 roku urodzilo się ok 80 ogarów, a w 1998 około 40, w 88, 78, 68 od kilkunastu do ponad dwudziestu. No to jak na mój gust w ostatnich dekadach podwaja się populacja ogara.
Zgadzam się z też z Kasią. Mieszkam na Śląsku, mam ogara i wiem, że są inne ogarki w okolicy.
Najbardziej mnie zawsze cieszy, jak idę z psem i zaczepia mnie przechodzień mówiąc "o jaki ładny ogar". Tego mi brakuje, żeby było wiadomo, że to właśnie ogar jest.
hmm a propos zwiekszania populacji o połowe.
Obejrzałam sobie bazę danych, przygotowaną przez Sławka. I wyszlo mi że w 2008 roku urodzilo się ok 80 ogarów, a w 1998 około 40, w 88, 78, 68 od kilkunastu do ponad dwudziestu. No to jak na mój gust w ostatnich dekadach podwaja się populacja ogara.
Zgadzam się z też z Kasią. Mieszkam na Śląsku, mam ogara i wiem, że są inne ogarki w okolicy.
Re: Promować czy nie????
No.... i dochodzimy do konkretów. A jak kiedyś rzuciłem żeby zwiększyć o połowę populację w 5 lat, to rzucono się na mnie że nie ma materiału, i wogóle Ogarów nie ma. Słusznie. Nie za 10 lat a za 5. Tutaj u mnie w okolicy Ogarów jest tyle co Brazyleiro, i większość ludzi - naprawdę lubiących psy - tak samo rozpoznaje Ogara jak Brazyliro Albo żyjemy w różnych wymiarach, albo macie różowe okulary, albo obracacie się w środowisku znawców psich ras, albo środowisko Ogarów jest wielkie ilościowo, a ja obracam się poza nim, albo.... Jest parę możliwościAneek pisze:No to jak na mój gust w ostatnich dekadach podwaja się populacja ogara.
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
Re: Promować czy nie????
Józef pisze: Zapewne żyjemy w róznych wymiarach, to się ponoć zdarza Co do drugiej kwestii - jesteśmy tylko ludźmi, żyjemy, mamy obowiązki, plany.... Tak więc ile Ogarów musi być w okolicy żeby regularnie zebrać sześć? I to przy sporym wysiłku organizacyjno - towarzyskim. Statystyka. Wiesz, nie spłycajmy - ja się pytam konsekwentnie jak w np. 10 lat zwiększyć populację o połowę, a nie licytować się ile kilometrów jest z Żor do Katowic (za dużo )
Ja akurat Gończych nie mieszam, konsekwentnie stoję na stanowisku że Ogar już się na Gończych powiózł i wypadałoby żeby zaczął żyć własnym życiem. Dla mnie 8 Ogarów to 8 Ogarów a nie 3 Ogary i pięć Gończych.
Nie ważna jest liczba ogarów w okolicy, tylko czy komuś się zechce zgarnąć te psy to kupy (wiem, nie brzmi atrakcyjnie;) ). Same się nie zlecą, to nie wrony.
Nawet jeżeli na osiedlach są dziesiątki onków, to ile razy widziałeś na spacerze bawiące się razem 6 psów tej rasy?
Przy takim podejściu musiałbyś mieć 6 ogarów w jednym bloku...ba! w jednej klatce (o ile mieszkasz w bloku). A tylu to nawet teraz amstafów czy yorków pewnie nie ma...
No i co to znaczy regularnie? Co tydzień? Da sie zrobić Tylko trzeba chcieć. I wcale nie jest to ogromny wysiłek - ważna jest konsekwencja w działaniu.
Te spacery, które są organizowane w Warszawie(Bemowo), a właściwie ich liczebność, są czymś co odbieram w kategorii osobistego sukcesu. Zaczynało się od dwóch psów (niezmordowany Świtek i jego kompania byli z nami od samego początku ). Potem bywało różnie. Rozsyłałam smsy, maila (oczywiście część zawsze pozostawała bez odpowiedzi - nie? ich strata;) ).Potem przeszliśmy na fora. W miarę regularnie zaczęłam starać się zbierać towarzystwo od 2005. Bywało i tak, że dojeżdżały 3 ogary, a bywało, że 13. Teraz w sumie mogę powiedzieć, że spacery są regularne - spotykamy się co tydzień i zazwyczaj jest około 6-8 psów. Bywa towarzystwo mieszane z gp, ale mi to zupełnie nie przeszkadza. Powiem więcej ma także wśród właścicieli gp dobrych znajomych, z którymi widzę się z przyjemnością i skoro na wystawach spędzamy dużo czasu często przy jednym ringu nie widzę powodów, żeby poza się izolować. Rasizm jest mi obcy
No a skoro komuś nie chce się przejechać 30 czy 40 km na spacer to nie powinien być rozczarowny, że rzadko widzi ogary. Tyle kilometrów w jedną stronę przejeżdżają co tydzień osoby dojeżdżające na spacer z drugiego końca W-wy (po drodze zabierając jeszcze innych spacerowiczów ) . A i były i spacery, na które (tylko!) dojeżdżały osoby z Mławy (sporo ponad 100 km) .
Chciejstwo to połowa sukcesu! Tylko trzeba wdrożyć je w czyn
Co do kilku "albo" - różowych okularów nie noszę - chyba na astygmatyzm nie działają
Re: Promować czy nie????
Piękny przykład Aniu W. , super. Rasizm jak najbardziej jest mi obcy również, poprostu myślę że nawet powstanie tego forum to krok żeby Ogar przestał być mniejszym bratem Gończego. A bo nie tak dobrze poluje , a bo jest go mniej itd. Patrzymy z różnych stron na to samo, nie ma co się spierać.
Dyskusja tutaj zaczęła się od tego czy Promować. I jest już temat Promować, ale jak - prawie pusty .
Oczywiście fajnie jest spacerować, ale - ja też zjechałem - zjechaliśmy obok tematu.
No to sobie pospacerowaliśmy, parę osób nazwało Ogara że to Ogar - super. I nie chcemy żeby Ogar był w TV bo mu to zaszkodzi (teza dziwna, ale ok, większość to większość)
Dyskusja tutaj zaczęła się od tego czy Promować. I jest już temat Promować, ale jak - prawie pusty .
Oczywiście fajnie jest spacerować, ale - ja też zjechałem - zjechaliśmy obok tematu.
No to sobie pospacerowaliśmy, parę osób nazwało Ogara że to Ogar - super. I nie chcemy żeby Ogar był w TV bo mu to zaszkodzi (teza dziwna, ale ok, większość to większość)
http://www.ogarpolski.strefa.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
STANOWCZE "NIE" DLA PRAKTYKI ROZMNAŻANIA OGARÓW POLSKICH Z ENTROPIĄ! - KONSEKWENCJI ŁAMANIA NORM FCI NA WYSTAWACH PSÓW RASOWYCH W POLSCE.
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Promować czy nie????
Tak więc powiedz mi w promieniu ilu bloków musiałbyś mieć 8 ogarków żeby regularnie zebrać 6 psów? Uwierz mi nawet będziesz miał w jednym bloku wszystkie to nie jest powiedziane że Ci właściciele będą chętni na spotkania, spacerki, wystawy...Wysiłek a i owszem nic nie bierze się bez wysiłku!!! Dalej to już nie wiem o co Tobie chodzi z tym spłycaniem co do ilości kilometrów???Józef pisze: Zapewne żyjemy w róznych wymiarach, to się ponoć zdarza Co do drugiej kwestii - jesteśmy tylko ludźmi, żyjemy, mamy obowiązki, plany.... Tak więc ile Ogarów musi być w okolicy żeby regularnie zebrać sześć? I to przy sporym wysiłku organizacyjno - towarzyskim. Statystyka. Wiesz, nie spłycajmy - ja się pytam konsekwentnie jak w np. 10 lat zwiększyć populację o połowę, a nie licytować się ile kilometrów jest z Żor do Katowic (za dużo )
Powiem Ci jeszcze jedno, szczęśliwa byłabym jeśli taką odległość miałabym między jednym ogarem a drugim.
Tylko chyba musimy ustalić jedno okolica to kolejny blok, osiedle czy inne miasto, bo dla mnie 100 km to też moja okolica
Aneek jechała kiedyś z Gliwic do Niemczy (155 km) aby dwa ogary sobie pobiegały, a Ty mówisz że z Żor do Katowic za dużo -zależy jak bardzo masz na to ochotę, a jak bardzo lubisz narzekać (bez obrazy proszę).
Wracając do "widoczności" ogarków, jest ich nie za dużo to fakt, ale ja jak nie miałam ogarka to wiedziałam, że w mojej okolicy są 2 sztuki po kilku latach wiem że jest ich "naście", wiem gdzie mieszkają, które są wystawiane które nie, są też takie co nie mają papierów itd...Powoli czas, czas, czas...
Re: Promować czy nie????
Przykład nie wiem czy piękny ale z życia wzięty. Sądzę że jednak dość mocno związany z tematem bo dotyczy jednej z form promocji.Józef pisze:Piękny przykład Aniu W. , super. Rasizm jak najbardziej jest mi obcy również, poprostu myślę że nawet powstanie tego forum to krok żeby Ogar przestał być mniejszym bratem Gończego. A bo nie tak dobrze poluje , a bo jest go mniej itd. Patrzymy z różnych stron na to samo, nie ma co się spierać.
Dyskusja tutaj zaczęła się od tego czy Promować. I jest już temat Promować, ale jak - prawie pusty .
Oczywiście fajnie jest spacerować, ale - ja też zjechałem - zjechaliśmy obok tematu.
No to sobie pospacerowaliśmy, parę osób nazwało Ogara że to Ogar - super. I nie chcemy żeby Ogar był w TV bo mu to zaszkodzi (teza dziwna, ale ok, większość to większość)
Ogar jest większym bratem gończego ale zawsze bratem