Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Awatar użytkownika
Bibka
Posty: 36
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:26

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Bibka »

Dziękuję za wsparcie, spróbujemy tych metod. Damy znać po czasie co i jak!

Och, jak ja kocham tego urwiska!

Pozdrawiamy urwisowo!
Awatar użytkownika
carmen
Posty: 763
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 09:18
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: koło Żywca

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: carmen »

Bibka a kalinka tak niewinnie wygląda... pewnie ma to po mamusi ;)
Określ swoją wizję przyszłości. Zastanów się jaka jest jej cena? Postanów, że ją zapłacisz...
Awatar użytkownika
Basta
Posty: 24
Rejestracja: poniedziałek 03 lis 2008, 21:35

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Basta »

Ja zostawiam zawsze jakąś smakowitośc, którą psiak się zajmie zamiast gryzienia foteli, ale zauważyłam,że najgorsze są poniedziałki, wtedy rozochocona po weekendzie nie chce zostać sama,dziś wydrapała dziurę w ścianie :(
Wcześniej ugryzła fotel ( dziurki od zębów), kabel, krzesło, drewno przy kominku-ale to nie problem.
Moim zdaniem i doświadczeniem, wyrośnie z tego.
Awatar użytkownika
dorob62
Posty: 1729
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 21:22
Gadu-Gadu: 7212705
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: dorob62 »

Czytam i czytam i..... Nemrod NIGDY NIC nie zniszczył.... Po prostu śpi jak wychodzimy. Co prawda ostatnio odkryłam, że woli kanapę niż "swój' fotel, ale pewnie dlatego ,że ma tam więcej miejsca.
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
Awatar użytkownika
Aszemi
Posty: 6177
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
Gadu-Gadu: 4921992
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Aszemi »

A ja muszę się pochwalić a konkretnie to pochwalić Salwę bo przestała niszczyć i nawet siusiu robić podczas nieobecności :happy3:
Oczywiście skorzystałam z rad i zostawiam ją zmęczoną po wybieganiu się, z miską pysznego żarełka, dużą soczystą kością, kulą smakulą pełną kawałków parówek i jeszcze żwacza podrzucam.
Jestem dumna i szczęśliwa że baaardzo szybko załapała o co chodzi i nic ale to nic nie gryzie chociaż specjalnie zostawiam jakiś karton kawałki papieru do zdemolowania których nie rusza :brawo_1:

Oczywiście pierwsze dwa razy jak ją zostawiłam bez smyczy to pogryzła karton i siku zrobiła ale za poradą Bei zignorowałam to nie sprzątnęłam od razu a po kilku minutach pobawiłam się z nią ;)

Dziękuję Bardzo za porady :szacun_1: i losowi za to że mam mądrego Ogara ;)
Obrazek
Obrazek
"Pies nie dba o to, czy jesteś bogaty, czy biedny...
bystry czy tępy, mądry czy głupi.
Oddaj mu swoje serce, a on odda ci swoje.
O ilu ludziach można to powiedzieć?
Ilu ludzi może cię uczynić rzadkim, czystym i wyjątkowym?"
Awatar użytkownika
carmen
Posty: 763
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 09:18
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: koło Żywca

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: carmen »

zachęcająco powiem, że im starsza tym będzie grzeczniejsza ;) teraz jak idzie wszystko już dobrymi torami to będzie super :)
Określ swoją wizję przyszłości. Zastanów się jaka jest jej cena? Postanów, że ją zapłacisz...
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: miszakai »

W jakim wieku ogara mieliście największe zniszczenia przez nie poczynione w domu? U nas, poza stemplami na sosnowych krzesłach w kuchni z okresu 3/4 mies., na razie dziwna cisza. Cygaro raz tylko podczas naszej nieobecności wyciągnął pudło i posegregował papiery. Zostaje na dużej przestrzeni - w sumie ma ok. 30 m2 z balkonem-tarasem oszklonym, więc już otwartym od ostatniego ciepłego weekendu(udajemy, że nic w pogodzie się nie zmieniło :sekret:) i naprawdę - nic. Nawet żwacze leżą w reklamówce na tarasie i on ich sam nie rusza a na pewno czuje :zdziw_5: Więcej psuje kiedy jesteśmy, pokój Iwka jest wtedy otwarty i samochodziki i klocki dostępne :cry:
Obrazek
bea100

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: bea100 »

U Duni- nic- nawet pary kapci (nie do wiary!!!).
U Moni- od 7 mc do powiedzmy 11. Po zjedzeniu kolejnych okularów od Robaka już się nawet zastanawiałam nad zakupem klatki. Ale wystarczyło zmniejszenie powierzchni na której Monia urzędowała jak mnie nie było i brak dostępu do innych pomieszczeń- obie suki zostawały w przedpokoju na materacu jak szłam do pracy. Minęło Moni samo. Teraz nie rusza "moich" zabawek ( wyjątek- to piloty wszelakie- te są dla niej nadal pokusą nie do przewalczenia). No i jak czytam książkę- muszę ją chować (jak mnie nie ma to potrafi wyjąć książkę spod poduszki i lubi sobie nadal "poczytać" :zly1: )

Ja wiek ten u ogara (od 7 mc) nazywam wiekiem "durnym i chmurnym" :jezyk_3:. Potem ten wiek mija.
Awatar użytkownika
Rudolf
Posty: 375
Rejestracja: niedziela 02 lis 2008, 11:39
Gadu-Gadu: 2095935
Lokalizacja: Poznań/ Kalisz
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Rudolf »

W ciągu dnia i, jeśli mnie nie ma w domu, czasem w nocy Rudolf jest w ogródku - gdy jest chłodno zostawiam mu otwartą piwnicę... Zrobił w niej odpowiednie porządki... Natomiast w domu od małego był bardzo grzeczny i w zasadzie nie czynił żadnych szkód - porwał jakieś buty 2 x za młodu. WIększe szkody natomiast miały miejsce gdy byłam w domu... Raz w nocy zjadł moje nowiusieńkie okulary korekcyjne - zdjął sobie z szafki... :evil: Po jakimś czasie "poczytał" książkę, która leżała na stoliczku nocnym... :zly2: Trzy razy pobawił się też telefonem komórkowym: dwoma dość skutecznie, bo przestały działać... :zdziw_5: Jeden zdjął ze stoliczka nocnego, drugi nie pamiętam skąd, a ten który przetrwał zdjął sobie z łóżka po tym, jak wyłączyłam w nim budzik i położyłam się na drugi bok... :placzek: Żeby nie było niejasności - nie spał w łóżku, ale po prostu wszedł do sypialni jak już usłyszał melodyjkę, po której zwykle wstaję i wychodzimy na spacer. :psiako: Wszystko to nie było skupione w jakichś bliskich ramach czasowych - zdarzają mu się takie rzeczy raz na 2-3 miesiące.
Mam nadzieję, że wkrótce się skończy ta seria :marzyc_2:
Marta & Rudolf

Obrazek
Awatar użytkownika
Puzon
Posty: 105
Rejestracja: czwartek 19 mar 2009, 12:55
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Pies zostawiony sam w domu=demolka:)

Post autor: Puzon »

Co moze zrobic Pies zostawiony sam w domu lub w ogrodku ?

Albo z drugim kompanem do pary?

-zaczynamy remont scian
-scielimy lozka - moja Hasta zjadla 3
-poprawiamy kurtki na wieszakach - zjadamy zamki
-sprawdzamy zamrazarke - czy mozna zniszczyc lodowke ze stali nierdzewnej mozna :)
-wykopiemy cebulki w ogrodku
-wykopiemy Panci roze i przyniesiemy na wycieraczke

i tak bez konca

ale po powrocie do domu usmiech i mina naszego Pupila jest bezcenna

dodam tylko ze codziennie sa na bloniach krakowskich rano :jezyk_3:
ODPOWIEDZ