Kupię ogara polskiego
- skogspokelse
- Posty: 159
- Rejestracja: piątek 16 sty 2009, 17:46
- Gadu-Gadu: 8206636
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kupię ogara polskiego
Na wstępie gratuluję wyboru rasy
Ja miałam podobny problem z rodzicami,ale zrobiłam im psikusa (wiem, nie powinno się tak robić, ale inaczej byśmy się namyślali na tego psa do końca życia): rodzice wyjechali na dłużej...a jak wrócili zastali w domu ślicznego szczeniaczka Co prawda mama zawsze chciała ogara, ale zawsze się obawiała,że duży pies, kłopot itd, itp. Jednak kiedy ją postawiłam przed faktem dokonanym, to ogromnie się ucieszyła Gorzej było z tatą...zawsze był przeciwnikiem zwierząt w domu (szczególnie,że jeden piesek już w domu był,ale go tolerował, bo jest mały) i jak wrócił i zobaczył drugiego psiaka to był baaaardzo zły. Nawymyślał mi, a psa odganiał. Myślałam,że będzie ciężko... A tymczasem następnego dnia rano jak wstałam to zastałam w pokoju obrazek: tata pomagający nieporadnemu szczeniakowi wgramolić się na kanapę I w ten oto sposób największy przeciwnik zwierząt pierwszy złamał regułę,że pies nigdy nie będzie spał na kanapie
Jeśli chodzi o poświęcanie czasu psu, to u mnie wygląda to mniej więcej tak:
rano pies dostaje kość, gryzak albo zabawkę typu kula-smakula i sam się sobą zajmuje. Jak się trochę wybawi to idzie na dłużej spać. Później po południu wychodzimy na długi spacer (minimum godzinę, a jeśli jest ładna pogoda to dodatkowo zabieramy rower, tak żeby się pies wybiegał). Po powrocie drzemka, obiadokolacja i znowu drzemka. Wieczorem jest czas na wybrykanie się przed nocą-bawię się z nią zabawkami i potem wychodzimy jeszcze na spacer, na którym staramy się spotkać ulubioną koleżankę rasy beagle-jak się razem wyszaleją to od razu po powrocie jest spanie
Dodatkowo przynajmniej raz w tygodniu zabieram psa do lasu na dłuższy spacer, najchętniej z innymi ogarkami,żeby wytracić skumulowaną energię
Ja miałam podobny problem z rodzicami,ale zrobiłam im psikusa (wiem, nie powinno się tak robić, ale inaczej byśmy się namyślali na tego psa do końca życia): rodzice wyjechali na dłużej...a jak wrócili zastali w domu ślicznego szczeniaczka Co prawda mama zawsze chciała ogara, ale zawsze się obawiała,że duży pies, kłopot itd, itp. Jednak kiedy ją postawiłam przed faktem dokonanym, to ogromnie się ucieszyła Gorzej było z tatą...zawsze był przeciwnikiem zwierząt w domu (szczególnie,że jeden piesek już w domu był,ale go tolerował, bo jest mały) i jak wrócił i zobaczył drugiego psiaka to był baaaardzo zły. Nawymyślał mi, a psa odganiał. Myślałam,że będzie ciężko... A tymczasem następnego dnia rano jak wstałam to zastałam w pokoju obrazek: tata pomagający nieporadnemu szczeniakowi wgramolić się na kanapę I w ten oto sposób największy przeciwnik zwierząt pierwszy złamał regułę,że pies nigdy nie będzie spał na kanapie
Jeśli chodzi o poświęcanie czasu psu, to u mnie wygląda to mniej więcej tak:
rano pies dostaje kość, gryzak albo zabawkę typu kula-smakula i sam się sobą zajmuje. Jak się trochę wybawi to idzie na dłużej spać. Później po południu wychodzimy na długi spacer (minimum godzinę, a jeśli jest ładna pogoda to dodatkowo zabieramy rower, tak żeby się pies wybiegał). Po powrocie drzemka, obiadokolacja i znowu drzemka. Wieczorem jest czas na wybrykanie się przed nocą-bawię się z nią zabawkami i potem wychodzimy jeszcze na spacer, na którym staramy się spotkać ulubioną koleżankę rasy beagle-jak się razem wyszaleją to od razu po powrocie jest spanie
Dodatkowo przynajmniej raz w tygodniu zabieram psa do lasu na dłuższy spacer, najchętniej z innymi ogarkami,żeby wytracić skumulowaną energię
Re: Kupię ogara polskiego
To było bardzo ryzykowne i nie odpowiedzialne. Absolutnie odradzam takie "psikusy". Łatwo sobie wyobrazić, że zakończenie mogło być inne.skogspokelse pisze: Ja miałam podobny problem z rodzicami,ale zrobiłam im psikusa (wiem, nie powinno się tak robić, ale inaczej byśmy się namyślali na tego psa do końca życia)
...
Gorzej było z tatą...zawsze był przeciwnikiem zwierząt w domu (szczególnie,że jeden piesek już w domu był,ale go tolerował, bo jest mały) i jak wrócił i zobaczył drugiego psiaka to był baaaardzo zły. Nawymyślał mi, a psa odganiał.
...
- skogspokelse
- Posty: 159
- Rejestracja: piątek 16 sty 2009, 17:46
- Gadu-Gadu: 8206636
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kupię ogara polskiego
Tak, napisałam,że nie powinno się tak robić. Na szczęście znam swoich rodziców na tyle dobrze,że wiedziałam jak to się skończy
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Kupię ogara polskiego
Ja na szczęście nie muszę takich rzeczy robić bo:
1) pewne okoliczności+ szantaż i rodzice zgodzili sie na psa
2) to rodzice zaplaca za psa, a ja za utrzymanie
1) pewne okoliczności+ szantaż i rodzice zgodzili sie na psa
2) to rodzice zaplaca za psa, a ja za utrzymanie
Natalia i Nero
Re: Kupię ogara polskiego
Natalia pisałas do mnie o ogara niewystawowego z Niepołomic , ja takich szczeniat nie planuje wiec kazdy hodowca od razu nie zakłada miotu obarczonego wadami. Adopcje- napewno nie szczenie, adopcja ma na celu znalezienie psu dom a to wiaze sie z wiekiem psa. Jesli chcesz psa do kochania ...............wycinam to co napisałam wczesniej ......Natalia odpisałam Ci na maila - mam nadzieje ze sie dogadamy
Ilona
Ilona
Ostatnio zmieniony poniedziałek 23 lis 2009, 17:12 przez Puzon, łącznie zmieniany 1 raz.
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kupię ogara polskiego
Puzon, czy ja dobrze rozumiem, że namawiasz do kupna psa bez papierów?? To jakiś żart chyba, Autorka, z tego co zrozumiałam, chce mieć ogara polskiego z metryką, a nie psa w typie ogara, z którego nie wiadomo co wyrośnie.
wszoleczek, jeśli naprawdę Ci zależy na tzw. pecie, to może skontaktuj się telefonicznie z hodowcami z całej Polski, wyjaśnij jaka jest sytuacja i poproś, żeby zapisali Twój numer i jeśli będą mieli takiego szczeniaka na jakim Ci zależy, by oddzwonili. Nie widzę innego wyjścia. To jest na pewno lepsze niż kupowanie psa niewiadomego pochodzenie i wspieranie tym działaniem pseudo-hodowców.
A może zdecydujesz się na (brzydko mówiąc) "pełnowartościowego" szczeniaka? Może jest szansa, że przekonasz się do wystaw i "wsiąkniesz" w ogarowe towarzystwo? Tak jak wiele osób na tym forum...
wszoleczek, jeśli naprawdę Ci zależy na tzw. pecie, to może skontaktuj się telefonicznie z hodowcami z całej Polski, wyjaśnij jaka jest sytuacja i poproś, żeby zapisali Twój numer i jeśli będą mieli takiego szczeniaka na jakim Ci zależy, by oddzwonili. Nie widzę innego wyjścia. To jest na pewno lepsze niż kupowanie psa niewiadomego pochodzenie i wspieranie tym działaniem pseudo-hodowców.
A może zdecydujesz się na (brzydko mówiąc) "pełnowartościowego" szczeniaka? Może jest szansa, że przekonasz się do wystaw i "wsiąkniesz" w ogarowe towarzystwo? Tak jak wiele osób na tym forum...
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun
Re: Kupię ogara polskiego
Nie popieram Paula takiej sprzedaży ale akurat znam pochodzenie tych psów.
Sama odmówiłam krycie Puzonem i to już trzy razy ze względu na brak dokumentów ale ok edytuje ten post i czyszcze te bzdury........
pisałam do Natali na maila
moze się jakoś dogadamy
czasem lubię spełniać marzenia
pozdrawiam
Ilona
Sama odmówiłam krycie Puzonem i to już trzy razy ze względu na brak dokumentów ale ok edytuje ten post i czyszcze te bzdury........
pisałam do Natali na maila
moze się jakoś dogadamy
czasem lubię spełniać marzenia
pozdrawiam
Ilona
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kupię ogara polskiego
Rozumiem, ale wychodzę z założenia, że jeśli raz pokryli i jest popyt (a nuż jeszcze coś na tym zarobili) to większe prawdopodobieństwo, że powtórzą krycie. I tak bezpapierowych miotów z każdym rokiem jest coraz więcej...Puzon pisze:Nie popieram Paula takiej sprzedaży ale akurat znam pochodzenie tych psów.
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun
- wszoleczek
- Posty: 1894
- Rejestracja: środa 18 lis 2009, 10:44
- Gadu-Gadu: 3431453
- Lokalizacja: Libiąż k/Chrzanowa
- Kontakt:
Re: Kupię ogara polskiego
Puzon, nie wiem czy sie dobrze zrozumiałyśmy. Czasami nawet w najlepszym miocie zdarza sie piesek z jakaś wadą, tak jak np była Malina z krzywym ząbkiem.
Paula wstyd się przeznać, ale mnie nie kręcą wystawy
Odnośnie oczekiwania na odpowiedniego szczeniaka to rodzice chcą, żebym poczekała, przespała się z tym
Ale ja oczywiście i wykonuję codziennie spacery w poszukiwaniu pięknych tras na wyprawy z Kazarem.
Koło grudnia zacznę dzwonić po hodowlach, ale podejrzewam, że i tam wszelkie informacje znajdę tutaj
Paula wstyd się przeznać, ale mnie nie kręcą wystawy
Odnośnie oczekiwania na odpowiedniego szczeniaka to rodzice chcą, żebym poczekała, przespała się z tym
Ale ja oczywiście i wykonuję codziennie spacery w poszukiwaniu pięknych tras na wyprawy z Kazarem.
Koło grudnia zacznę dzwonić po hodowlach, ale podejrzewam, że i tam wszelkie informacje znajdę tutaj
Natalia i Nero
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Kupię ogara polskiego
Oczywiście że się zdarzają takie psiaki, tylko mniej świadomość że nie zawsze w takim wieku 8-10 tygodni widać krzywego zęba. Podejrzewam, że u Maliny wyszło to z czasem, a nie jak ją odbierali właściciele.wszoleczek pisze:Czasami nawet w najlepszym miocie zdarza sie piesek z jakaś wadą, tak jak np była Malina z krzywym ząbkiem.