Budrys ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią - w nowym domu!!
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
Wilga, karma doszła - Budrys bardzo dziękuję <3
Chciałam przekazać nowe wieści od Budrysa, ale wciąż brzmią jak stare - jest bardzo grzeczny i kochany.
Na jutro obiecane mamy nowe zdjęcia.
U weta jeszcze nie byli.
Chciałam przekazać nowe wieści od Budrysa, ale wciąż brzmią jak stare - jest bardzo grzeczny i kochany.
Na jutro obiecane mamy nowe zdjęcia.
U weta jeszcze nie byli.
-
- Posty: 81
- Rejestracja: poniedziałek 10 gru 2018, 18:57
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
Agus, w przyszły czwartek będę u Budrysa z Aria
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
Pewien przystojniak chciałby Was pozdrowić z rana!
- Załączniki
-
- 152061865_4150527024992590_650986654288957447_n.jpg (207.78 KiB) Przejrzano 970 razy
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
Poranne pozdrowienia od takiego przystojniaka od razu czynią dzień lepszym 🥰 dzięki Gusia
-
- Posty: 81
- Rejestracja: poniedziałek 10 gru 2018, 18:57
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
Boski dziękuję za info
Nie mogę się doczekać spotkania
Nie mogę się doczekać spotkania
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13066
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
Wieczór też
Czy tylko mi dwa pierwsze zdjęcia się nie otwierają?
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
[/quote]
Wieczór też
Czy tylko mi dwa pierwsze zdjęcia się nie otwierają?
[/quote]
To jakiś błąd Wstawiałam tylko 5
Wieczór też
Czy tylko mi dwa pierwsze zdjęcia się nie otwierają?
[/quote]
To jakiś błąd Wstawiałam tylko 5
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13066
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
Strasznie dużo w tej stolicy śniegu
Re: Dżeki ze schroniska w Strzałkowie pod Wrześnią
No to mamy pierwszą złą wiadomość.
Dzisiaj Budrys pogryzł się ze swoją koleżanką z bosku. Nie wiemy kto zaczął.
Marta usłyszała aferę w psim pokoju i poleciała tam.
Nie rozdzielili się mimo darcia i polania wodą. Musiała wkroczyć do akcji i rozdzielić ich odciągając za obroże.
Trzymała Budrysa i udało jej się owczarkę zamknąć w klatce, ale one też nie odpuszczał nawet przytrzymywany.
Nie było krwi, Budrysowi nic nie jest, owczarka trochę kuleje.
Jedyna dobra wiadomość jest taka, że nawet w takim amoku nie rzuca się do człowieka.
Zdaniem Marty Budrys powinien trafić do domu bez innych psów.
Dzisiaj Budrys pogryzł się ze swoją koleżanką z bosku. Nie wiemy kto zaczął.
Marta usłyszała aferę w psim pokoju i poleciała tam.
Nie rozdzielili się mimo darcia i polania wodą. Musiała wkroczyć do akcji i rozdzielić ich odciągając za obroże.
Trzymała Budrysa i udało jej się owczarkę zamknąć w klatce, ale one też nie odpuszczał nawet przytrzymywany.
Nie było krwi, Budrysowi nic nie jest, owczarka trochę kuleje.
Jedyna dobra wiadomość jest taka, że nawet w takim amoku nie rzuca się do człowieka.
Zdaniem Marty Budrys powinien trafić do domu bez innych psów.