Ja nie chciałam wychodzić przed szereg . Czekamy na relację !!!
Marta nie masz świadomości ile zdjęć trafiło do kosza . Przy pochmurnym dniu i głupawce ciotki i maluchów to cieszę się, że chociaż te statyczne jakoś wyszły.
Ja nie chciałam wychodzić przed szereg . Czekamy na relację !!!
Marta nie masz świadomości ile zdjęć trafiło do kosza . Przy pochmurnym dniu i głupawce ciotki i maluchów to cieszę się, że chociaż te statyczne jakoś wyszły.
Wczoraj opuścił nas Argos. Będzie mieszkał w Dolnosląskiem, jakąś godzine drogi od hodowli, tak więc mamy nadzieję na jakieś spotkania. Będzie trochę zdjęć Argosika bo okazał sie być dobrym obiektem do obfotografywania, częściej od swoich siostr lubił sobie przysiąść, zatrzymać sie, podumać chwilkę tak, że stwarzała sie okazja do cyknięcia zdjęcia. Może to ze względu na swoją posturę i wagę - jak nas opuszczał to ważył prawie 10 kg.Superowe Argosika trochę mało
Zgadza sie. Im były wieksze to już zaczynały się odróżniać (Azalia większa, Arnika więcej białych znaczeń), ale na zdęciach czasami to nie było łatwo.Śliczna panienka są z Arniką bardzo podobne