Przed zakupem psa - rady i przestrogi
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
My w dodatku mamy nie psią zupełnie rodzinę, która albo nie życzy sobie wizyt z psem albo namawia do oddania psa Dlatego każde miejsce gdzie stoją michy z wodą, gdzie psy mogą wejść bez problemu mnie zachwyca. Znajomi bezpsowi oprócz Was:) Wbrew pozorom problemem realnym(nie chciałabym ty wszczynać dyskusji nad samym poczuwaniem się)stało się sprzątanie kupsk. Zdeterminowana ładowałam w kosze - u nas bez toreb aż urosła na dnie kupa kupsk To też bez sensu. A z takich rzeczy do ponarzekania to(tylko nie piszcie, że trzeba było sobie pluszaka kupić. Jak ponarzekać to na całego :
- po napiciu się z michy, ok. pól szklanki wody Cygaro ciekami z pyska roznosi po podłodze, zostawiając ślady bo woda miesza się ze śliną
- sierść nie spiera się z koców, ciemnych narzut
- ludowa ława jest poryta od wskakiwania za szczenięcych miesięcy
-straty małe ale zawsze - kable, w tym sieciowy, uszczelka od drzwi balkonowych, 1 drogie legowisko, trochę Iwkowych zabawek, ząbki na sosnowych krzesłach i stole...
-konflikt interesów dzieciowo-psich na spacerach w parku. Iwek ciągnie na place zabaw, gdzie na psa mamy patrzą częściej krzywo niż z sympatią a pies na psią łączkę gdzie Iwek się nudzi
-podarte rajstopy od witania ukłonami z zahaczeniem o stopy
itd.itd.
- po napiciu się z michy, ok. pól szklanki wody Cygaro ciekami z pyska roznosi po podłodze, zostawiając ślady bo woda miesza się ze śliną
- sierść nie spiera się z koców, ciemnych narzut
- ludowa ława jest poryta od wskakiwania za szczenięcych miesięcy
-straty małe ale zawsze - kable, w tym sieciowy, uszczelka od drzwi balkonowych, 1 drogie legowisko, trochę Iwkowych zabawek, ząbki na sosnowych krzesłach i stole...
-konflikt interesów dzieciowo-psich na spacerach w parku. Iwek ciągnie na place zabaw, gdzie na psa mamy patrzą częściej krzywo niż z sympatią a pies na psią łączkę gdzie Iwek się nudzi
-podarte rajstopy od witania ukłonami z zahaczeniem o stopy
itd.itd.
- Ola i Dunaj
- Posty: 2107
- Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
- Gadu-Gadu: 9495783
- Lokalizacja: Młynki
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
Moje trzy grosze:
1. trzeba SIĘ uczyć psa - nie wiem tylko czy potraktować to jako przestrogę , dla mnie są to pasjonujące "odkrycia"
2. pies Nas uczy porządku - koniec z pozostawianiem części garderoby w przypadkowych miejscach
3. dzięki psu poznajemy mnóstwo wspaniałych ludzi
Eee, chyba wymieniłam same zalety płynące z posiadania psa
1. trzeba SIĘ uczyć psa - nie wiem tylko czy potraktować to jako przestrogę , dla mnie są to pasjonujące "odkrycia"
2. pies Nas uczy porządku - koniec z pozostawianiem części garderoby w przypadkowych miejscach
3. dzięki psu poznajemy mnóstwo wspaniałych ludzi
Eee, chyba wymieniłam same zalety płynące z posiadania psa
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
No fakt - to same zalety:)
Tak jak w twoim podpisie - u nas ja to utopista -idealista a Kuba realista-fatalista ; stąd patrząc też przez pryzmat jego postrzegania swiata (ale nie tylko ) mogę tyle wad wymienić
Tak jak w twoim podpisie - u nas ja to utopista -idealista a Kuba realista-fatalista ; stąd patrząc też przez pryzmat jego postrzegania swiata (ale nie tylko ) mogę tyle wad wymienić
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
A ja tak sobie myślę ,że człowiek ma niestety tylko jedno życie,i to nasze życie od momentu przybycia piesków porównując to co dobre z tym co nam nie odpowiada to i tak raj,
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
Minusy???
1. Spacer o 7 rano w weekendowe dni jak leje i/lub mróz. A obok ta druga osoba odwraca się na drugi bok. Każdy spacer jak nam się nie chce a pies piska:)
2. konieczność dostosowania swojego planu dnia do psa (jak pies w mieszkaniu)
Innych nie widzę... nawet kudły juź polubiłam:)
NIE WYOBRAŻAM SIBIE DOMU BEZ PSA...
1. Spacer o 7 rano w weekendowe dni jak leje i/lub mróz. A obok ta druga osoba odwraca się na drugi bok. Każdy spacer jak nam się nie chce a pies piska:)
2. konieczność dostosowania swojego planu dnia do psa (jak pies w mieszkaniu)
Innych nie widzę... nawet kudły juź polubiłam:)
NIE WYOBRAŻAM SIBIE DOMU BEZ PSA...
"Pies może nauczyć małego chłopca wierności, wytrwałości oraz tego, żeby przed snem zakręcić się trzy razy w miejscu" - Robert Benchley
-
- Posty: 399
- Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 16:42
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
Przestroga: nie uczyć psa wychodzenia o konkretnych godzinachdorob62 pisze:Minusy???
1. Spacer o 7 rano w weekendowe dni jak leje i/lub mróz. A obok ta druga osoba odwraca się na drugi bok. Każdy spacer jak nam się nie chce a pies piska:)
...
wiadomo, ze szczeniakiem trzeba częściej, ale częściej, to też nie znaczy o tych samych godzinach :]
- skogspokelse
- Posty: 159
- Rejestracja: piątek 16 sty 2009, 17:46
- Gadu-Gadu: 8206636
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
Już chyba większość minusów tu padło:
-w domu brudzi się trzy razy szybciej niż normalnie
-spacery w paskudną pogodę
-planowanie wyjazdów pod psa (choć podróże z nim są bardzo fajne)
-utrzymanie psa swoje kosztuje
-w domu szyba od tarasu jest wiecznie brudna bo tam pies "puka" jak chce wejść
-jak się ma psa o ogarzym spojrzeniu to bardzo trudno jest się mu oprzeć i być konsekwentnym w odmawianiu mu i np w niepozwalaniu siadania na kanapie
ale...
-w domu brudzi się trzy razy szybciej niż normalnie
-spacery w paskudną pogodę
-planowanie wyjazdów pod psa (choć podróże z nim są bardzo fajne)
-utrzymanie psa swoje kosztuje
-w domu szyba od tarasu jest wiecznie brudna bo tam pies "puka" jak chce wejść
-jak się ma psa o ogarzym spojrzeniu to bardzo trudno jest się mu oprzeć i być konsekwentnym w odmawianiu mu i np w niepozwalaniu siadania na kanapie
ale...
właśnie!dorob62 pisze: NIE WYOBRAŻAM SIBIE DOMU BEZ PSA...
-
- Posty: 399
- Rejestracja: środa 29 kwie 2009, 16:42
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
Ja jeszcze dodam, że psi włos jest wszędzie, nie tylko na podłodze i kanapach, ale WSZĘDZIE, czyli np.:
- otwieram świeże masło, a tam włos Blue
- gotuję zupę a "w środku" Blue
- mam na sobie czyste jeansy, które teoretycznie są czyste,ale jak spojrzę ta pod światło, to pełno na nich miękkich włosów Arafata
- od kiedy są u mnie psy, kurzy się tak, jakbym mieszkała na budowie
- nawet nie mogę za bardzo ubierać się pod kolor psów, bo Arafat jest prawie biały (białe ciuchy przy psie raczej odpadają :] a Blue jest biało niebiesko czarna, więc i tak kiszka )
ale to wszystko co tam, ważne że psiaki są szczęśliwe i ja też
(nawet już mi się nie chce sprzątać codziennie, bo to i tak bez sensu )
Czyli małe podsumowanie: jeśli ktoś jest pedantem, to nich zapomni o jakimkolwiek zwierzaku, a przede wszystkim o psie
- otwieram świeże masło, a tam włos Blue
- gotuję zupę a "w środku" Blue
- mam na sobie czyste jeansy, które teoretycznie są czyste,ale jak spojrzę ta pod światło, to pełno na nich miękkich włosów Arafata
- od kiedy są u mnie psy, kurzy się tak, jakbym mieszkała na budowie
- nawet nie mogę za bardzo ubierać się pod kolor psów, bo Arafat jest prawie biały (białe ciuchy przy psie raczej odpadają :] a Blue jest biało niebiesko czarna, więc i tak kiszka )
ale to wszystko co tam, ważne że psiaki są szczęśliwe i ja też
(nawet już mi się nie chce sprzątać codziennie, bo to i tak bez sensu )
Czyli małe podsumowanie: jeśli ktoś jest pedantem, to nich zapomni o jakimkolwiek zwierzaku, a przede wszystkim o psie
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Przed zakupem psa - rady i przestrogi
diamantina
ja myslę, że zdecydowanie przesadzasz.....gdyby tak było...to mój mąż juz by ze mna nie mieszkał
u nas jest 5 psów..z czego ogarka i 2 młode mieszkaja w domu....a 2 gończe w kojcach...przelotem wszystkie w domu bywają....wchodzą i wychodzą z domu w lecie kiedy chcą..są po prostu otwarte drzwi....mają swój fotel, który często odkurzam, poza tym nie wchodzą na żadne kanapy oprócz tv...ale tam zawsze lezy koc Diuny...trzepany często...
nigdy nie wyławiam żadnych kudłów z zupy
nie jestem pedantem...wręcz jak twierdzi Stefan bałaganiara ze mnie na potęgę....ale jakos nadmiaru kudłów nie widać....
może to dotyczy psów blokowych...które większość dnia muszą spędzac na kanapie......wtedy zrzuty pozostają wszędzie...ale w przypadku dom ogród....ja nie czuję problemu zadnego...
ja myslę, że zdecydowanie przesadzasz.....gdyby tak było...to mój mąż juz by ze mna nie mieszkał
u nas jest 5 psów..z czego ogarka i 2 młode mieszkaja w domu....a 2 gończe w kojcach...przelotem wszystkie w domu bywają....wchodzą i wychodzą z domu w lecie kiedy chcą..są po prostu otwarte drzwi....mają swój fotel, który często odkurzam, poza tym nie wchodzą na żadne kanapy oprócz tv...ale tam zawsze lezy koc Diuny...trzepany często...
nigdy nie wyławiam żadnych kudłów z zupy
nie jestem pedantem...wręcz jak twierdzi Stefan bałaganiara ze mnie na potęgę....ale jakos nadmiaru kudłów nie widać....
może to dotyczy psów blokowych...które większość dnia muszą spędzac na kanapie......wtedy zrzuty pozostają wszędzie...ale w przypadku dom ogród....ja nie czuję problemu zadnego...