To pochwalę jeszcze trochę Kubę. W sobotę wystawiał coś co się nazywa Épagneul breton. Taki mały, "niedorobiony" wyżłowaty stwór. Są to fajne psiaki ale mocno niepozorne i na BISach, tak jak tollery w VIII tak te w VII, rzadko stają na podium. Tym razem jednak u Pana sędziego Siejkowskiego udało się Kubie i psiakowi wywalczyć III miejsce w grupie, co przy stawce pięknych seterów, waimarze, vizli i wyżłach niemieckich uważam za spory sukces.
Ja jeszcze raz bardzo dziękuję Gromkowym Pańciom za miłe towarzystwo, pyszne ciasteczka i kibicowanie a Zbyś za zachwyty nad jego urodą. Do zobaczenia w Bydgoszczy.
Hihihi a marynarkę zafundowała Kubie Babcia, bo błękitna już ciut za mała i mocno zszargana przez gluty Zbysia.