Jestem zaogończyk pisze: A ja myślałem, że zamknięto po pewnym jawnym przekręcie na Mazurach dotyczącym PKR-ów?! Kabaret!
@ Kasiawro musimy się kiedyś wymienić "ploteczkami" (czyli "podyskutować o Rasie").
KW - pytanie do Klubu.
Moderatorzy: BACHMATsforanemroda, eliza
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: KW - pytanie do Klubu.
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: KW - pytanie do Klubu.
Wystarczy przyjrzeć się matce naturze. Każda zamknięta genetycznie populacja zagrożona jest wystąpieniem poważnych wad a nawet stopniowym wymieraniem. Nikt tu nic nowego nie wymyślił.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
ania N pisze:Wystarczy przyjrzeć się matce naturze. Każda zamknięta genetycznie populacja zagrożona jest wystąpieniem poważnych wad a nawet stopniowym wymieraniem. Nikt tu nic nowego nie wymyślił.
Tyle, że już od niepamiętnych dla mnie czasów, hodowla "psów rasowych" nie ma nic wspólnego z "matką naturą". Niestety!
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
Czy ktoś mi wytłumaczy Pytam bo nie wiem. Może hodowca?. Rozumiem, że VIK, Wilia i Rudy nie mają papierów i są jak Gawra - NN czyli nie znamy ich przodków? I jeszcze wobec powyższej wypowiedzi Sławka - przecież Polka nie jest pełnym PKR-em...Iza i Sławek pisze:Daleki jestem od oceny obu psów. Decyzje o otwarciu KW dla nich wydała GKH przy ZG ZKwP z pewnymi obostrzeniami, min. jeżeli mają być użyte w hodowli jako reproduktory, to tylko w połaczeniu z suką o pełnej PKR.
Re: KW - pytanie do Klubu.
Niestety, ale tego typu poglądy sprawiają, że u psów rasowych pula genów się znacznie zmniejsza. Do tego psy hoduje się praktycznie tylko dla wyglądu, krzyżuje się je bez badań dążąc do uzyskania tzw. ideału pasującego do wzorca, który czasem nie ma nic wspólnego ze zdrowiem czy użytecznością. Dodawanie świeżej krwi, psów o pożądanych cechach może pomóc rasie przetrwać, inaczej zostaną psy wyglądające na ogary, ale słabe i chorowite.Iza i Sławek pisze:Jest opracowywany rozległy komentarz do wzorca Ogara Polskiego (coś podobnego jak posiadają PON-y) Będą tam zamieszczone grafiki poglądowe Ogara nieistniejącego -wzorcowego. Ułatwi to pracę sędziom a przede wszystkim, hodowcom bo będzie "czarno na białym" czego się od nas wymaga. A co do KW -Ja jestem "zainfekowany" poglądami Dr. Ściesińskiego który był, delikatnie to ujmując, bardzo sceptyczny do idei wprowadzania "świeżej krwi" Twierdził, że "szukanie kundli" to "sztuka dla sztuki, a raczej kiczu". Jako przykład podawał GP z domieszką Wyżła Węgierskiego -kto widział ten wie, mimo że oficjalnie WW to one nawet na wystawach nie widziały
Twierdził, że populacja OP jest na tyle liczna, że każdą akurat wymaganą cechę, można uzyskać korzystając z istniejących w PKR osobników.
Niestety, Pana Kazimierza nie ma już wśród nas. Ale postaram sie zadać pytania, które znając Go, też by zadał
- Po co ta "świeża krew"
-Jak chcecie poprawić cechę np. kształt czaszki, kufy, noszenie ogona używając do tego reproduktora o którym tak naprawdę nic nie wiecie ? Bo czy wiadomo jak wygląda rodzeństwo tego psa ? Jakie cechy charakteru mieli rodzice, jakie wady mieli dziadkowie ?
Jaką macie pewność, że ta "świeża krew" jest zdrowa, bez wad? Jaką macie pewność, że to po prostu nie jest potomstwo psów które nie uzyskały uprawnień hodowlanych i tylko została do tego dorobiona ideologia?
Jak dla mnie, jedynym widocznym rezultatem wpuszczania "świeżej krwi" jest to, że Ogary są coraz mniej wyrównane -Ale co tam, zawsze można wymyślić sobie usprawiedliwienie w rodzaju: typ użytkowy, lepiej pracuje w lesie...
Kto tego nie dostrzega, może sobie obejrzeć dokument o psach rasowych i podejściu Kennel Club w UK. http://www.filmydokumentalne.pl/psy-rasowe-cala-prawda/
Re: KW - pytanie do Klubu.
Bardzo sensowna wypowiedź Eni. W tym właśnie cały problem.
Ze stratą dla psów, bożkiem w hodowli psów stały się nie cechy użytkowe, a cechy pokroju opisane we wzorcach rasy. I stąd pomysł na zamknięte księgi stadne, które prowadzą do skutków podanych przez Eni. To jest ciekawe, ani u koni, ani u zwierząt gatunków rzeźnych (krowy, swinie, owce) nie ma tak restrykcyjnego podejścia do dolewu obcej krwi. Oczywiście są rasy hodowane w czystości, np. konie arabskie, ale generalnie wykorzystanie reproduktora z obcej rasy nie podważa rasowego pochodzenia jego potomka (np. u koni półkrwi czy bydła ncb) i jest wpisane w program hodowlany. Bo w tych rasach/gatunkach najważniejsza jest wydajność i uzytkowość. A u psów najważniejszy zdaje się być snobizm ich właścicieli. Żeby futerko było błyszczące, żeby ogonek prawidłowo zakręcał się nad grzbietem, a łapki były krzywe w chińskie osiem... I nic to, że pies brzuchem zahacza o podłoze, a skrócona kufa uniemożliwia normalne oddychanie. No taki pieski świat hodowców...
Ze stratą dla psów, bożkiem w hodowli psów stały się nie cechy użytkowe, a cechy pokroju opisane we wzorcach rasy. I stąd pomysł na zamknięte księgi stadne, które prowadzą do skutków podanych przez Eni. To jest ciekawe, ani u koni, ani u zwierząt gatunków rzeźnych (krowy, swinie, owce) nie ma tak restrykcyjnego podejścia do dolewu obcej krwi. Oczywiście są rasy hodowane w czystości, np. konie arabskie, ale generalnie wykorzystanie reproduktora z obcej rasy nie podważa rasowego pochodzenia jego potomka (np. u koni półkrwi czy bydła ncb) i jest wpisane w program hodowlany. Bo w tych rasach/gatunkach najważniejsza jest wydajność i uzytkowość. A u psów najważniejszy zdaje się być snobizm ich właścicieli. Żeby futerko było błyszczące, żeby ogonek prawidłowo zakręcał się nad grzbietem, a łapki były krzywe w chińskie osiem... I nic to, że pies brzuchem zahacza o podłoze, a skrócona kufa uniemożliwia normalne oddychanie. No taki pieski świat hodowców...
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
No i tu, jako, że zawsze jestem obrońcą tych co się na nich gada, raczę zauważyć, że już dawno udowodniono, że pewne cechy wyglądu często dziedziczą się wraz z cechami, powiedzmy charakteru/zachowania. Udowodnił to w swoim eksperymencie Bielajew. Gdyby tak się ktoś pokusił o orientacyjne "sparowanie" lub pogrupowanie takich cech to może właśnie by się okazało, że ten przysłowiowy "ogonek prawidłowo zakręcony" łączy się np. z agresją lub ciapowatością ogara. Ale to tak półżartem. Myślę, że w przypadku ogara trochę przeceniamy fakt hodowania na tzw. eksterier, bo ja tego w ogóle w tej rasie nie obserwuję. Za to widzę coraz większe przegięcie w kierunku tzw. użytkowości (cokolwiek miałoby to znaczyć). Co tam entropia lub inne problemy zdrowotne, byle by reproduktor był POLUJĄCY. Mnie coraz bardziej zaczyna interesować dysplazja u ogarów, która się jednak pojawia coraz częściej. Może nową dolewkę krwi warto przebadać w tym kierunku, żeby się cos nie "przyplątało".
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
Ale to nie jest odpowiedź na moje pytania. Ja nie jestem przeciw po prostu pytam bo się pogubiłam. Hodowca odpowiedział, że papiery psów są na Białorusi czyli że są to gończaki białoruskie, tak? I drugie pytanie - czy był wymóg krycia suk w pełnym PKR czy nie? Matka szczeniąt nie jest PKR. Był wątek kiedyś kiedyś gończak białoruski...I tam nawet hania pisała, że może i by się dało mimo zamkniętej KW sprowadzić gończaki ale że ma suki KW to nie mogłaby pokryć...
Eni, bardzo upraszczasz sprawę. Filmik, ok warto zobaczyć ale nijak ma się do tematu tego wątku Ogar to nie shar-pei albo buldog francuski...Sorry ale taka dyskusja jest bez sensu. Od 2 dni próbuję zapytać o konkrety a tu się wylewa żale na spłaszczone czachy i nochale To nie ten temat
A filmik obejrzałam, masakra. Warto go wkleić w innym wątku. Podkradam też sobie. Ku przestrodze.
Eni, bardzo upraszczasz sprawę. Filmik, ok warto zobaczyć ale nijak ma się do tematu tego wątku Ogar to nie shar-pei albo buldog francuski...Sorry ale taka dyskusja jest bez sensu. Od 2 dni próbuję zapytać o konkrety a tu się wylewa żale na spłaszczone czachy i nochale To nie ten temat
A filmik obejrzałam, masakra. Warto go wkleić w innym wątku. Podkradam też sobie. Ku przestrodze.
Ostatnio zmieniony czwartek 04 gru 2014, 14:22 przez miszakai, łącznie zmieniany 1 raz.
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
Myślę, że pytanie jest albo do Pani Magdy M. prezesa Klubu Ogara lub do Komisji Hodowlanej. Trzeba by może sprawdzić jakie dokładnie były warunki wpisu tych psów do KW. Jest zalecenie łączenia psów z KW z PKRami. Ja sama miałam miot KW z KW. Całkiem udany ale to były KW w trzecim pokoleniu. Myślę, że nie było obowiązku krycia suk z PKR tymi psami a zalecenie. No i po wpisie do KW już psy te są traktowane jak ogary z KW czyli chyba nie potrzebują specjalnych zgód.
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: KW - pytanie do Klubu.
Porównując wpisy o białoruskich korzeniach nowych szczeniąt, które już od urodzenia są ogarami tak mnie naszło....
o coogarkach juz pewnie większość zapomniała...pewnie ten kierunek nie był dobry
wysyłając w świat pierwszy miot Zadry miałam wielkie nadzieje, że ktoś się maluchami zainteresuje na poważnie...owszem , domy mają super, psy wyrosły na fajnych, mądrych i pięknych towarzyszy.
Jednak niestety nikt nie odpowiedział na prośbę aby przedstawić do przeglądu swoje psy...nikt nie miał zamiaru hodować, coogarki poszły w ręce amatorów...tylko do kochania.
Zwróciłam się z prośbą do Klubu o umożliwienie mi drugiego krycia Zadry , ponieważ dorosłam do decyzji pozostawienia sobie suczki i ciągnięcia tej linii ....były by już 2 nowe kierunki...białoruski i coonhoundowy....niestety dostałam decyzje odmowną.
Klub powołał się na zapis
"Hodowca i właściciel reproduktora powinien być w stałym kontakcie z nabywcami szczeniąt, aby móc przedstawić je do przeglądu hodowlanego w ilości co najmniej 50% potomstwa. W przeciwnym wypadku może nie uzyskać zgody na powtórne krycie."
Miałam nadzieję, że słowo może nie uzyskać jest płynne...a jednak okazało się z betonu
o coogarkach juz pewnie większość zapomniała...pewnie ten kierunek nie był dobry
wysyłając w świat pierwszy miot Zadry miałam wielkie nadzieje, że ktoś się maluchami zainteresuje na poważnie...owszem , domy mają super, psy wyrosły na fajnych, mądrych i pięknych towarzyszy.
Jednak niestety nikt nie odpowiedział na prośbę aby przedstawić do przeglądu swoje psy...nikt nie miał zamiaru hodować, coogarki poszły w ręce amatorów...tylko do kochania.
Zwróciłam się z prośbą do Klubu o umożliwienie mi drugiego krycia Zadry , ponieważ dorosłam do decyzji pozostawienia sobie suczki i ciągnięcia tej linii ....były by już 2 nowe kierunki...białoruski i coonhoundowy....niestety dostałam decyzje odmowną.
Klub powołał się na zapis
"Hodowca i właściciel reproduktora powinien być w stałym kontakcie z nabywcami szczeniąt, aby móc przedstawić je do przeglądu hodowlanego w ilości co najmniej 50% potomstwa. W przeciwnym wypadku może nie uzyskać zgody na powtórne krycie."
Miałam nadzieję, że słowo może nie uzyskać jest płynne...a jednak okazało się z betonu