Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
Bardzo się cieszę
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
Jesteśmy z Wami w tym szczęściu!!!!!! Mi jak i pewnie wielu forumowiczom ogarkowa spadł ogromny kamień z serca. Cieszymy się ze Zadra się odnalazła cała i zdrowa choc wychudzona.
Od samego początku w wielkim napięciu śledziliśmy Wasze losy zaginionej Zadry i nareszcie możemy odetchnąc z ulgą. Jeszcze raz gratulujemy wytrwałości i niezłomnej wiary. Cieszymy się ogromnie!!!!!!
I Zadrze zyczymy szybkiego powrotu do dobrej formy:)
Od samego początku w wielkim napięciu śledziliśmy Wasze losy zaginionej Zadry i nareszcie możemy odetchnąc z ulgą. Jeszcze raz gratulujemy wytrwałości i niezłomnej wiary. Cieszymy się ogromnie!!!!!!
I Zadrze zyczymy szybkiego powrotu do dobrej formy:)
- wladekbud
- Posty: 608
- Rejestracja: poniedziałek 20 paź 2008, 08:37
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Oleśnica/d-śląskie
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
No super
To teraz czekamy na ekranizację i w przyszłym roku Oscar murowany
To teraz czekamy na ekranizację i w przyszłym roku Oscar murowany
"Whoever loveth me, loveth my hound." - Thomas More
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
A tytuł filmu - "Zadra, wróć!!!"wladekbud pisze:To teraz czekamy na ekranizację i w przyszłym roku Oscar murowany
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
[quote="1e2w3a"]A tytuł filmu - "Zadra, wróć!!!"
Jeśli oczywiście panienka postanowi opowiedzieć, gdzie była i co robiła
Jeśli oczywiście panienka postanowi opowiedzieć, gdzie była i co robiła
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
- Krzych
- Posty: 41
- Rejestracja: niedziela 24 cze 2012, 21:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Wąsosz
- Kontakt:
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
Wiem ,jaką czujesz ulgę,a jednocześnie jak bardzo musisz zmienić swój światopoigląd na ludzi.Pocieszające jest , to że większość z nas jest dobra ,tylko podejmujemy w danej chwili złe decyzje.Dlatego tak ważna była twoja determinacja, bo ona właśnie wymusiła taką decyzję u ludzi, którzy ją przetrzymywali.Jak zechcesz ,kiedyś otym pogadamy.Cieszę się razem z Tobą
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
I tak nie rozumiem takiego myślenia ,chociaż Beata napisała ,że okazja czyni złodzieja ,czy to ciągle nasza bieda? Czy po prostu ktoś taki się znalazł ,u nas we wsi znają takich
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
Myślę, że po pierwsze nikt nikogo za rękę nie złapał...Nikt też nie wie co się z suką działo...
Najważniejsze, że finał jest jaki jest!
Nie wiem czy pisałam to na forum czy węszynosce na pw - historie psów zaginionych i odnalezionych są tak niezwykłe, że człowiek sam by takich scenariuszy nie napisał
Moim zdaniem kluczowe jest ogłaszanie ....i nie wykluczanie żadnej wersji. I nie powinno się opierać na dwóch słowach "nigdy" i "zawsze"
Jak zaginiony pies jest masowo ogłaszany to :
a) większe prawdopodobieństwo, że ktoś skojarzy że być może takiego psa widział
b) większe prawdopodobieństwo, że ktoś kto zechce nawet psa zatrzymać z premedytacją odpuści widząc jego zdjęcia na każdym słupie.
Pamiętam akcję poszukiwawczą Bambaryłka Piesek o urodzie świnki wietnamskiej zaginął niedługo po adopcji. Warszawa Ursynów podajże - czyli tak naprawdę gorsza dżungla niż górskie lasy ...Piesek uciekł bo się wystraszył, nieufny bardzo. Ogromna akcja poszukiwawcza łącznie z wykupionym bilboardem i rozdawaniem ulotek w metrze...No i ludzie dzwonili, że widzieli a właściciele jeździli po całej W-wie. Też trwało to kilka dobrych dni. W końcu jakiś konkretny sygnał. Pojechali a pies był już taki zszokowany, że na widok kolejnych ludzi ścigających go ruszył w długą. Właścicielka wołała...ale dopiero jak chłopak zawołał głośniej to pies się opanował...
No i mam nadzieję żyli długo i szczęśliwie
Najważniejsze, że finał jest jaki jest!
Nie wiem czy pisałam to na forum czy węszynosce na pw - historie psów zaginionych i odnalezionych są tak niezwykłe, że człowiek sam by takich scenariuszy nie napisał
Moim zdaniem kluczowe jest ogłaszanie ....i nie wykluczanie żadnej wersji. I nie powinno się opierać na dwóch słowach "nigdy" i "zawsze"
Jak zaginiony pies jest masowo ogłaszany to :
a) większe prawdopodobieństwo, że ktoś skojarzy że być może takiego psa widział
b) większe prawdopodobieństwo, że ktoś kto zechce nawet psa zatrzymać z premedytacją odpuści widząc jego zdjęcia na każdym słupie.
Pamiętam akcję poszukiwawczą Bambaryłka Piesek o urodzie świnki wietnamskiej zaginął niedługo po adopcji. Warszawa Ursynów podajże - czyli tak naprawdę gorsza dżungla niż górskie lasy ...Piesek uciekł bo się wystraszył, nieufny bardzo. Ogromna akcja poszukiwawcza łącznie z wykupionym bilboardem i rozdawaniem ulotek w metrze...No i ludzie dzwonili, że widzieli a właściciele jeździli po całej W-wie. Też trwało to kilka dobrych dni. W końcu jakiś konkretny sygnał. Pojechali a pies był już taki zszokowany, że na widok kolejnych ludzi ścigających go ruszył w długą. Właścicielka wołała...ale dopiero jak chłopak zawołał głośniej to pies się opanował...
No i mam nadzieję żyli długo i szczęśliwie
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
Ja tez bym tak tego złodzieja na pewnik nie brała. Zwłaszcza że suka wychudzona bardzo. Jakby ktoś wziął to raczej prawdopodobne że jeść by dostała. No ale teraz tylko gdybanie.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!
No pytam ją i pytam..a ona nic...w większości to śpi ....oglądnęłam ją w całości, nie ma zbytnio sladów koczowania w lesie...jest czysta, łapy nieubłocone, pazury czyste, poduszki delikatne nie umordowane wędrówką po lesie...
w tym miejscu co ją podobno widzieli bylismy kilka razy, wołając po lesie i podjeżdżając pod sam las.
Zresztą wszędzie bylismy...w tamtej okolicy, to prostą drogą leśna do domu bardzo blisko, w lesie są szerokie drogi w sprzyjających warunkach można autem przez cały las przejechać. Teraz zima, nie ma chaszczy, widoczność na kilometr tak las wycięty
Najważniejsze że się znalazła....a jak było to już ona na pewno nie wyjawi.
Dziwne było tylko to, że nikt dosłownie ( a jeździliśmy po domach ze zdjęciem) jej nie widział ani na moment...a tu zbieżność ...telefon...i pies od razu pod domem...czyli nie zgubiła się bo drogę znalazła jak tylko taka możliwość zaistniała
No ale...to juz nie ważne
w tym miejscu co ją podobno widzieli bylismy kilka razy, wołając po lesie i podjeżdżając pod sam las.
Zresztą wszędzie bylismy...w tamtej okolicy, to prostą drogą leśna do domu bardzo blisko, w lesie są szerokie drogi w sprzyjających warunkach można autem przez cały las przejechać. Teraz zima, nie ma chaszczy, widoczność na kilometr tak las wycięty
Najważniejsze że się znalazła....a jak było to już ona na pewno nie wyjawi.
Dziwne było tylko to, że nikt dosłownie ( a jeździliśmy po domach ze zdjęciem) jej nie widział ani na moment...a tu zbieżność ...telefon...i pies od razu pod domem...czyli nie zgubiła się bo drogę znalazła jak tylko taka możliwość zaistniała
No ale...to juz nie ważne