Zginęła Zadra - WRÓCIŁA DO DOMU!

[qzia]

Kiedyś ktoś pisał o starszej pani co pieska przygarnęła bo się błąkał. Pani gazet nie czytała, Fb i internety nie miała, do kościoła nie chodziła. Piesek był ładny i miły. Tak go sobie trzymała w domu aż jakiś sąsiad przyuważył. Okazało się, że pół Polski go szuka. Właściciele od zmysłów odchodzili. A pani życzliwa dla piesków. Chciała mieć towarzystwo. O mojej Ajszy też myślałam, że nieufna wobec obcych. A kiedyś czmychnęła przez furtkę i poleciała na pole. Potem do sąsiadów sprawdzić czy nie ma kotów na dworze. Nie minęło 20 min a jakaś baba obca ją przywiozła samochodem bo piesek stał na drodze taki sam, smutny jakiś. Ludzie jej powiedzieli, że u mnie jest dużo psów to ją podwiozła. Zbaraniałam bo Ajsza do grzecznych piesków nie należy. Mogli Zadrę wziąć do samochodu jacyś przypadkowi ludzie, bo taka sama biegała. Sama bym ogara z lasu zgarnęła jakby sam bez obroży latał.

[BasiaM]

Zadra chyba miała obrożę, wiem, że nosi taką czarną, skórzaną.

Co do przygarnięć qzia ma brację. Moja teściowa znalazła psa. Rasowego, małego, białego.
Tyle razy mówiłam "kobieto, może ktoś tego psa szuka ? moze uciekł, może się wystraszył. daj ogłoszenia, popytaj ludzi ( koło targu mieszka ) a ona na to, że właściciel mógł sobie pilnować i żadnych ogłoszeń nie da.

I bądź tu mądry Oczywiście psa pół dzielnicy szukało. Ona twardo się nie przyznawała, że go ma bo taki ładny, ciu ciu ciu i chciała zostawić go sobie.
Wkońcu właściciel do niej dotarł i psa wziął

Co do Zadry to ja wstawiam ogłoszenia gdzie mogę. Na allegro ogłoszenie wrzucone i na gratkę.
Zaraz zaatakuję jakieś strony www z okolic Gorlic, Rymanów Zdrój, Iwonicz ... ile dam radę.

Musi wkońcu ją ktoś zauważyć.

KONIECZNIE OGŁOSZENIA DO SZKÓŁ !!! dzieci zawsze dużo widzą i wiedzą.

[nulka]

W dzieciach mam nadzieję ! A i dodatkowy grosz ich bardzo zmobilizuję !

[Agata]

Zaglądam regularnie .

Nie było mnie i M. dwa dni, z dziećmi była ciocia. Wracamy wczoraj, a tu obroża z adresówką leży sobie w przedsionku . Potem okazało się, że psinka bez tej obroży uciekła (niedomknięta furtka), sąsiadka ją przyprowadziła wracając ze spaceru z własnym psem bo towarzyska Pecha (na szczęście!) się dołączyła; aż mnie zmroziło . Śledztwo kto i dlaczego zdjął obrożę nie przyniosło rezultatów .

[nulka]

Beatko ,warto w ogłoszeniu napisać o nagrodzie ,dzieci na to pójdą jak nic !
Też się dołożę jakimś groszem!

[Agata]

Też się dołożę jakimś groszem!

I ja! Świetny pomysł, Nulka

[weszynoska]

Ogłoszenia o nagrodzie wiszą od samego początku...szkoły objechane i to w szybkim tempie

słuchajcie...to jest na prawdę zadupie...mamy 3 szkoły w promieniu kilkunastu kilometrów

w naszej jest 23 dzieci....i 5 nauczycieli..w następnej trochę wiecej...no i w tej najodleglejszej...kilkadziesiąt

dziś jadę na 15 na pocztę jak się listonosze zjadą...

od 9 -13 łaziłam po lesie...piękną pogodę tylko widziałam

[aganowaczek]

Cholera...
Znam niestety mentalność ludzi mieszkających "z dziada pradziada" na wsi (być może jest to specyfiką tylko mojej wsi, więc za ewentualne urażenie z góry przepraszam). Gdyby mój pies zjawił się na placu sąsiadów, to jestem pewna, że dostałby widłami w łeb. Na wsi psów nie szanują
Nie chcę siać paniki, ale być może Zadra pojawiła się u kogoś nie w porę
Kurczę...mimo, że ciągle mam nadzieję, że jednak ktoś przejeżdżający przypadkiem zobaczył ładnego psa i go zabrał, to różne myśli przychodzą do głowy
Ale z drugiej strony, gdyby wpadła w sidła kłusownicze, albo wilki zrobiłyby jej krzywdę to ślady w lesie zauważyłabyś.

[SARABANDA]

Ja się jeszcze zastanawiam z własnych doświadczeń spacerowych.
Nie ma u Was starych nieczynnych studni, rozpadlin w które pies może wpaść , szczególnie jak są przysypane śniegiem. Nie wiem jak Zadra ale Sara to sierota i nawet by nie pomyślała że można szczekać.

________________

Małgosia&S&C

[Elvik]

Przykro mi, ja też to niedawno przeżywałam, ale Huzar się odnalazł to i wieżę że jego ciotka Zadra się znajdzie...