Warszawskie spacery

[Iza i Sławek]

to rzuć monetą i wybierz godzinę

[Ania W]

10 ?

[Iza i Sławek]

[Paula]

My byśmy przyjechali, ale pod warunkiem, że będziemy cały czas chodzić. Na plaży z mini spacerkiem to nie dość, że za zimno, to Świt pewnie się położy i będzie się patrzył, bo dla niego takie ganianie to nuda...

[miszakai]

Cyga ma cieczkę więc chyba odpada...aż tak odludnie tam nie jest,co?

[Iza i Sławek]

Jestem za chodzeniem, bo muszę nabrać kondycji wystawowej
A co do cieczki, to jest tam raczej pustawo. Jeżeli sama nie przepłynie wisły w poszukiwaniu chłopa, to nic jej nie grozi

[Ania W]

Ja sobie nie przypominam, żebyśmy nad Wisłą poza krótkimi postojami stali w miejscu
Przecież tam jest gdzie chodzić.
No i z tym pustawo to różnie bywa...Ostatnio zrobił się to teren coraz bardziej psio uczęszczany
Marta daj znać czy będziecie, bo ja się z Łozą wybierałam...no i Łoza kumpla chciała zabrać
Ale jakby co to my się inaczej czasowo lub miejscowo zorganizujemy tylko muszę wiedzieć .

[miszakai]

Nie, nie to nie przyjdziemy; czaimy się na Łozę w Piastowie ...A Cyga chętna na maxa także tylko bym się stresowała

[Paula]

A umawiamy się na zaściankowej czy pod wiaduktem koło kościoła?

[Ania W]

Ja jestem umówiona na Zaściankowej ( straszny kawał spod wiaduktu )