Co do sąsiadów i tego, co sobie pomyślą.... mamy szczęście :twisted: Nasi sąsiedzi mają dwie śliczne sunie border collie i pozytywnie zakręconego świra na punkcie psów :piwko:[/quote] Szczęście mieć takich sąsiadów, będzie bardzo towarzysko. Calvados będzie miał z kim poćwiczyć, mam nadzieję zobaczy...

Krył też Sóweczkę i tam było jeśli dobrze pamiętam 7 maluszków.
Witamy oczywiście rodzinkę, pewnie nas nie pamiętacie, ale poznawaliśmy się w Białymstoku (torby ekologiczne sprzedawałam Wam, )[/quote]


Miło nam.
Jednak w Białymstoku nie byliśmy. Może w innym miejscu się spotkaliśmy

W końcu, kiedy już przychodzi czas rozstania, to najgorsze (a jednocześnie takie słodkie) za nim czyli już z górki
Nieprawdaż Pani Wioletko? Tyle szczęścia [/quote]

Prawda, prawda. Z Górki, ale smutno pomyśleć o rozłące

Gdy Lili miała kilka miesięcy chcieliśmy zatrzymać czas, była słodka i śliczna. Jak chciała siusiu przybiegała w nocy i nas lizała. Do dzisiaj wspominam romantyczne spacery po ogrodzie, nocą w szlafroku po śniegu

EiMI pisze:Prześliczności Nie możemy się napatrzeć

Prześliczny z niesamowitym wyrazem był Wasz pies. Rozumiem teraz tę decyzję kupna.... Chyba każdy, kto Go zobaczył wpadał w podziw.

Wszystkim dziękujemy za powitanie

Fotki wrzuciliśmy na stronę Urodzonych Miotów. Jutro będziemy kontynuować.

Na Rodzinkę Calvadosa ze wzruszeniem czekamy w środę

Lili z rodzinką

Jak przystało małym Ogarkom apetyt duży, ciała przybywa. Pierwsze spacery mamy za sobą. Zaczął się szósty tydzień naszego poznawania świata

Lili (Jemioła Olfactus) razem ze swoimi dziesięcioma szczeniaczkami z hodowli Ogary z Liliowych Łąk ( szczęśliwy tata Hultaj z południowej Kniei) wita wszystkich forumowiczów. Miło nam dołączyć do tak sympatycznego grona wielbicieli Ogarów. Czytywaliśmy tę stronę i nadszedł czas, aby się przedstawić...